Weźcie się ogarnijcie, co kombinować, co dzialć?? Przez najbliższe 2 lata zapomnijcie o normalności. Taniec zawsze był niszowym sportem, to nie piłak nożna gdzie rozwiazanie znajdą, bo muszą a muszą, bo to gigantyczna kasa.
Sorry ale albo czekacie ten minimum rok albo dajcie sobie spokój z tańcem. Tak na poważnie, ludzie maja większe problemy niż taniec.... a jeśli ktoś byl naiwny myśląc, że z tańca wyżyje no to sorry
19970
~
Dodano: 2020-04-17 | 19:33
Trzeba myśleć i kombinować jak znaleźć rozwiązanie. Wszyscy: trenerzy, sędziowie tancerze i rodzice tancerzy. Nikt za nas tego nie zrobi. Zmienić formułę turniejów. Może będą szybkie testy. Nie można liczyć na to że ktoś z zewnątrz coś wymyśli. Może federacje ? Nie teraz ale za miesiąc, dwa
19969
~Warto przeczytać
Dodano: 2020-04-17 | 19:13
Warto się z tym zapoznać i wyciągnąć wnioski
Koronawirus atakuje przede wszystkim płuca, wywołując zapalenie tego organu. W najcięższych przypadkach u pacjentów zakażonych koronawirusem rozwija się ARDS i tzw. DAD ? uogólnione zniszczenie pęcherzyków płucnych. Na pełnoobjawowe zapalenie płuc "covidowe" chorują głównie osoby starsze, ale zapadają na nie też młodzi Lekarz zwraca uwagę na jeszcze jedną zależność, którą zaobserwował w odniesieniu do młodych ludzi. u osób młodych, u których dochodzi do śródmiąższowego zapalenia płuc wywołanego wirusem mogło dojść do sytuacji, w której były one narażone na dużą ilość wirusa w stosunkowo krótkim czasie.
Do takiej sytuacji może dojść na przykład, kiedy dana osoba przebywa przez wiele godzin w pubie lub na meczu w bliskim kontakcie z kilkorgiem osób zarażonych. Może być tak, że jeżeli dochodzi do dużej ekspozycji na dużą ilość wirusa od wielu osób zarażonych, to u tych pacjentów dochodzi do nagłego i burzliwego przebiegu choroby. Gdyby to były sporadyczne kontakty z osobą zakażoną, to przebieg choroby byłby prawdopodobnie łagodniejszy. Większość młodych przechodzi COVID łagodnie albo bezobjawowo, wtedy kiedy ich organizm ma czas na adaptację, na uruchomienie układu immunologicznego, czyli kiedy dochodzi do zakażenia, ale stosunkowo niewielką ilością wirusa, wówczas organizm ma czas wytworzyć mechanizmy obronne
19968
~:)
Dodano: 2020-04-17 | 18:00
Może i jest nadzieja. My straciliśmy nadzieję może dlatego, że obydwoje pracujemy w służbie zdrowia. I widzimy, co się dzieje. Niestety nie chorują tylko starsi i tylko oni umierają. Najnowsze badania wykazały, że po przejściu choroby płuca są bardzo mocno osłabione. Trzymamy kciuki za Was. Może jeszcze kiedyś spotkamy się na turnieju. Pamietajcie że najważniesze jest zdrowie.
19967
~hej 2
Dodano: 2020-04-17 | 13:46
wszyscy od lat narzekają na brudne i ciasne sale, w których nie ma czym oddychac, zle sędziowanie, maly parking i zbyt wysokie ceny za bilety. teraz wszyscy mamy to gdzieś, tęsknimy za tym i wiele byśmy dali żeby móc znowu sie tam znalezc. dlatego nie ma porzeby narzekac nad losem i wziac sie do roboty i razem stworzyc cos czego nie bylo. moze to bedzie nowy rozdzial, ktory stworzy wiele nieznanych wczesniej mozliwosci. jedyne co trzeba teraz robić to działać
19966
~mama tancerki
Dodano: 2020-04-17 | 13:14
dziękuję za ten wpis :) uśmiechnęłam się sama do siebie, bo złych wiadomosci jest tak dużo, że już wystarczy. Musimy wszyscy z nadzieją patrzeć w przyszłość. W takiej sytuacji, w jakiej są tancerze, jest cała masa innych sportowców, jakies rozwiązanie działacze znaleźć muszą. To jest cała masa ludzi, nikogo nie stać na to, żeby robić przerwy 2 letnie, czy nawet półroczne. Straty będą nie do odbudowania, ja osobiście wierzę, że damy radę tej epidemii, nie poddamy się panice i - spotkamy się na parkiecie :) no ja może z boku jednak :D :D :D pozdrawiam optymistycznie.
19965
~hej
Dodano: 2020-04-17 | 12:58
moim zdaniem za miesiąc, dwa kiedy beda sie konczyc pieniadze trenerom i zwiazkom, wraz z myślą kapitalistyczną będą proponowane opcje takie aby pozwolić przetrwać. kluby pilkarskie ciagle szukaja opcji do tego aby grac i sa rozne opcje jak to ma sie odbywac. byc moze dorosli, zdrowi tancerze, ktorzy maja 0,01% szans aby miec powilkania po wirusie beda mogli uczestniczyc w malych turniejach, blokach, moze indywidualnie. bezpieczenstwo bezpieczenstwem ale nie mozna stac w miejscu, trzeba szukac nowych opcji i rozwiazan. dlatego dobrym roziwazaniem bedzie polaczenie wszystkich mozliwych sil wszystkich związków i wspolne rozwiazanie tego problemu. najlepiej zastanowic sie kto i jak moze pomoc i to wdrazac tak abysmy szybko mogli wrocic na parkiety. Pamietajmy tez o nie sianiu paniki, od wirusa umiera jedynie 2 osoby na 100, ktore byly diagnozowane w szpitalu (do tego nie uwzglednia sie masy osob ktore same przechodza choroby w domach), pamietajmy ze 80% osob przechodzi chorobe bezobjawowo a zagrozone sa jedynie osoby starsze posiadajace choroby wspolistniejace.
19964
~Mama tancerki
Dodano: 2020-04-17 | 11:49
Alez oczywiście, że trzeba szukać rozwiązań, i takie tez jest moje oczekiwanie w stosunku do związków zrzeszających tancerzy. Zmiany muszą być, to nie ulega wątpliwości. Niemniej, czarnowidztwo nikomu nie służy, mimo, że jest jakos tam uzasadnione tą całą sytuacją. Ja jestem człowiekiem czynu, i wolę nie krakać, a działać. Mam nadzieje ze władze towarzystw mają jakies pomysły i plan B. Mimo ze jestem tylko mamą, mocno przeżywam zawieszenie pasji córki na kołku, a co ona przeżywa, moge sobie tylko wyobrazac. Ale najgorsze, co mozna teraz zrobic, to odebrać tancerzom nadzieję. Pozdrawiam
19963
~to nawet miły wpis
Dodano: 2020-04-17 | 11:02
Ale... wydaliśmy pieniądze, to trudno, że wygasa nasza pasja i naszych dzieci to gorzej. To ,że z czegoś muszą żyć tancerze-nauczyciele- realny problem każdego znich. Trzeba mieć wiarę, ale szukać dróg wyjścia, bo marzeniami nikt się nie nakarmi. Niestety widać ,że na parkiety nie wrócimy bardzo długo. Są jednak i inne tragedie.
19962
~mama tancerki
Dodano: 2020-04-17 | 10:35
Drodzy Państwo, sytuacja jest bardzo trudna dla wszystkich, przede wszystkim dla tancerzy i ich trenerów, którzy nie mogą pracować, nie mogą startować i rozwijać swojej pasji. My, rodzice, też łatwo nie mamy - ale... nie dołujmy się nawzajem, kiedyś wrócimy na parkiety i hale. w marcu myślałam, że może się jeszcze uda do czerwca, teraz jest jasne, że jednak nie - ale ta epidemia kiedyś się skończy, trzeba mieć nadzieję - czasem nawet wbrew logice i zdrowemu rozsądkowi. Na pewno formuła turniejów, gdzie jest mnóstwo par na jednym bloku będzie musiała ulec zmianie, ale to wszystko nie będzie trwało wiecznie. Ja sobie nie wyobrażam, żeby moja córka przestała nagle tańczyć, i ona też sobie tego nie wyobraża, bo taniec to całe jej zycie i być może szansa na przyszłość. Ja jestem też częścią tej pasji i nie jest łatwo być tak nagle oderwanym od wszystkiego, co się łączy z tańcem. Właśnie wydaliśmy majątek na dwie zdobione suknie, które miały jechać do Zielonej Góry, ale nie zdążyły niestety . Bądźmy dobrej myśli, bądźmy pełni nadziei, że niedługo się spotkamy na parkietach. Pewnie będzie szansa powrotu do lekcji indywidualnych, z grupowymi się zobaczy, ze szkoleniami także - ale mówiąc szczerze, nie widzę specjalnej róznicy między otwarta galerią handlową a indywidualną lekcją tańca, naprawdę :) trochę odpowiedzialności, zabezpieczenia, tak , jak się to robi teraz - i będzie ok - mocno w to wierzę, choć pewnie zaraz niektórzy napiszą, że gimbaza, że nie myślę logicznie czy coś w tym stylu. Odpowiadam - żadna gimbaza :) chciałabym wrócić się do tego wieku, ale niestety, to dawno było :) Nie snujmy czarnych wizji, nawet wbrew logice - miejmy nadzieję, a będzie wszystkim łatwiej przez epidemię przejść. pozdrawiam wszystkich!
19961
~:(
Dodano: 2020-04-17 | 07:56
Szkoda. Wiele się zmieni. Wiele klubów już nie będzie i tak samo par. My szukamy innego zajęcia bo nie wyobrażam sobie aby moje dziecko pojechało na turniej, czy brało udział w szkoleniu na 50 par czy zajeciach grupowych. Choć u nas rodzina taneczna od pokoleń. Oglądam tańce jak my tańczyliśmy a teraz nasze dziecko i łezka w oku się kreci że to już nie wróci. :( Może za dwa trzy lata taniec wróci może wtedy kiedy będzie bezpiecznie.
19960
~Do niżej
Dodano: 2020-04-16 | 16:39
To chyba logiczne.... Wirus mocno obecny będzie przez najbliższy rok- dwa.
19959
~do niżej
Dodano: 2020-04-16 | 14:30
U nas też już trener powiedział że na pewno do końca roku nikt nie pojedzie na turnieje. I że raczej się nie odbędą
19958
~złe wiadomości
Dodano: 2020-04-15 | 17:46
Do końca roku nie będzie można organizować trudnieji. Tak samo z obozami.
19957
~Tancerz
Dodano: 2020-04-11 | 12:37
Ja chcę tańczyć! Tęsknię za salą treningową, tęsknię za turniejem, tęsknię za atmosferą.