a ja odnoszę nieodparte wrażenie, że panowie Ściegliński i Dorosz nie pasują do układowej reszty, pozostali trzej panowie zapracowali sobie na niechlubną opinię w środowisku, no ale może coś z tego wyjdzie. Jedno jest pewne, są właścicielami i trenerami najbardziej liczących się klubów w W-wie i to ich właśnie pary osiągają największe sukcesy, mam nadzieję, że zależy im na rozwoju tych właśnie par. Dla nich to splendor i kasa właśnie i nie ma w tym nic złego, to ich zawód, który dobrze wykonują i w związku z tym dobrze zarabiają. Wolę drożej zapłącić za bardzo dobry produkt, niż tanio za byle gó..o.

tak, zapewne, tak jak wszyscy ;-) jeżeli nie będzie to niekorzystne dla ich par, to zapewne będą negować hehehe

Akurat Marzec i Ściegliński gwarantują uczciwość i rzetelność . Jeżeli zorientują się co do jakiś przewałów to pierwsi głośno o tym bedą mowić. Po drugie znają się na swojej robocie jak mało kto...

Jak czytam oświadczenie /dyrdymały/ Scieglinskiego to płakać się chce.Obluda Tych ludzi poraza.To co robią to dla kasy i własnego interesu.Powinni się wstydzić ,czy nie lepiej powiedzieć ze maja w tym swój prywatny interes.Panowie Butko Cojnacki Dorosz Marzec i pan Prezes oto ikony uczciwości ,koń by się uśmiał .To jest Spółka bez jakiejkolwiek kontroli.Tak bez hamulca moralnego

Bardzo rozsądne to co napisałeś - SZACUNEK ! Już myślałem czytając fora że jestem osamotniony w takim podejściu do tematu....

Przynajmniej ktoś mnie rozumie, szacunek odwzajemniam.

bardzo dojrzałe poglądy, szacuneczek;
nic mnie tak nie wkurza na forach, jak szczekanie na siebie tancerzy, bo ktoś "jest z PTT", a ktoś "z FTS".
Szanujcie się nawzajem, bo macie wspólny biznes, inny niż kasta sędziowska, inny niż działacze.
Nie występujcie jako pieski pokłóconych działaczy, ofiarami ich wojenek zawsze będziecie WY.

Proszę przeczytać jeszcze raz co napisałem, powoli i dokładnie. Nie mam nic w przeciwku zakładaniu spółek i zarabianiu pieniędzy. Nic w tym złego. Wyrywa Pan(i) jedno zdanie z tego co napisałem, proszę przeczytać całość. MAM DUŻO przeciwko mamieniu tancerzy o idee. Mówmy jasno i wyraźnie - tańczę tam, gdzie mam interes, a interesem może być wszystko - miejsce, pudło, pieniądze, bycie na topie, chwała i gloria. I niech mówią o tym wszyscy, a nie jedni zwalają na drugich że dla tamtych liczą się tylko pieniądze a dla nas wielki taniec i wielkie idee. To mnie razi i boli, a nie to, że ktoś sobie spółki zakłada.

Sport to pieniądze a nie idee .Spólki powołuje się dla zysku.Tak jest w prawdziwym sporcie:tenis,siatkówka i tym podobne dyscypliny.Tak jak istnieje liga piłkarska tak samo powinna istnieć liga taneczna.Co Pan widzi złego w Spółce która sporządza bilans działa pod nadzorem Sadu i ma jawne finanse.W Spółce odpowiada za działalność Zarząd a w Stowarzyszeniu wszysc i nikt.

Mnie tylko zastanawia jedno. PTT brata się z Polskim Tańcem SA - spółką powołaną jak głoszą plotki do organizacji MP w Polskim Towarzystwem Tancznym. Jednak z ciekawości poczytałem sobie statut tej spółki do czego została powołana. Spółka akcyjna = interes, każdy z założycieli włożył kasę i chyba logicznym jest że liczy na to, że coś z tego wyciągnie w przyszłości z gratisem. Ponadto są to rodzice niektórych dzieci które tańczą w jakimś tam klubie, ale de facto tańczą pod auspicjami Polskiego Tańca (wide napisy na frakach tych tancerzy, sponsorowane wyjazdy na mś w wdc itp.), wystarczy wejść na oficjalną stronę PT SA i poczytać sobie status spółki, to są oficjalne dokumenty. I chyba Ci właśnie tancerze lub jacyś zaprzyjaźnieni zabierają często głoś w takich dyskusjach broniąc PTT i PT S.A. Zajęli wygodne siedzenia i teraz wygadują co im się na usta nawinie, zapominając że jeszcze niedawno byli temu wszystkiemu co się działo w PTT/FTS przeciwni. Zapomniał wół jak cielęciem był.

Idąc dalej:

Skoro mamy PTT i spółkę działająca zarówno w swoim interesie i interesie PTT, jakim cudem pary z innym klubów będą mieć ochotę rywalizować z parami podległymi pod Klub Sportowy Polski Taniec? (oficjalne info, w PT SA jest też klub sportowy - z nazwy, nie wiem co idzie za tą nazwą, bo dla mnie klub sportowy na wzór piłkarskiego czy siatkarskiego klubu sportowego to PENSJA dla zawodników, Darmowe Treningi, sprzęt do ćwiczeń, obozy szkoleniowe itp). Tak narzekacie że w FTS sędziowie to trenerzy niektórych klubów, sami działacze, a w PTT zaraz będzie dokładnie to samo. Proszę Was... każdy gra jak mu wygodnie i tam gdzie jest szansa na wynik i pieniążki. Nikt mnie już nie omami "wielką ideą tańca". Każdy musi z czegoś żyć i każdy szuka okazji do zarobku i nie widzę w tym nic złego. Sport = rywalizacja = pieniądze. Zawsze tak było i w innych dyscyplinach nikt tego nie ukrywa, co nie oznacza, że np. piłkarze nie kochają grać w piłkę a skoczkowie nie kochają skakać. Tylko tam wszyscy się do tego przyznają, grają zeby mieć co jeść, skaczą, żeby mieć za co żyć, a trenerzy czy właściciele klubów nie mamią zawodników jakimiś ideami. Nie ma żadnych idei, ani tam, ani w tańcu. Jednak przykro się patrzy, jak ktoś wczoraj gadał tak, dzisiaj gada inaczej. A tancerze budzą się ze snu i widzą co się dzieje, lepiej dobierają lekcje z tańca, dokładniej wybierają trenerów, każdy zastanowi się 2 razy zanim pojedzie na szkolenie i BARDZO DOBRZE. Oczywiście zarówno w PTT jak i FTS większość ludzi kocha taniec, większość to pasjonaci, czy w jednej czy w drugiej organizacji. Tu i tam są wielcy tancerze, jednak każdy gra jak mu wygodnie. Barrichi tańczył w WDC a dzisiaj daje wykłady w WDSF academy. Mirko też przeszedł na ostatnie lata tańca do WDSF. Z kolei taki Fung czy Bizokas, wielcy tancerze, pozostali w WDC. Obejrzyjcie sobie parę filmów z WDSF Academy, popatrzcie kto siedzi na publiczności i się dokształca na wykładach, może dojrzycie znajome twarze z POLSKI. I jak słyszę, jak jacyś marni tancerze śmieją się z wybitnych tancerzy ze stażem 30 letnim co stopy poździerali na parkietach i kilometry przeszli w tańcu to mnie krew zalewa. Aśmieją się, bo ktoś tańczy tu czy tam, ludzie, dajcie spokój i docencie kunszt tańca na poziomie, nie ważne na jakim parkiecie - PTTowskim, WDCowskim, FTSowskim czy WDSFowskim. Nie bronie ani jednych ani drugich, sam nie wiem gdzie tańczyć jednak jednego nie znoszę - KŁAMSTWA i mydlenia oczu jakimiś IDEAMI. Nikt mi nie wciśnie już takich bzdur, ani z PTT ani z FTS ani z kolejnych federacji jeśli się potworzą.

Tak już na poważnie. Nie jestem prawnikiem, ale ...
O co PTT miałoby skarżyć FTS? W jakim trybie? W jakim sądzie?

Wydaje się, że obecny ZG może skarżyć ludzi z poprzednich władz (osoby fizyczne) o działanie niezgodne ze statutem?

To oznacza sprawę przeciwko wszystkim głosującym za uzgodnionymi pomiędzy Zarządami PTT i FTS planami, które były realizowane na przestrzeni 12 lat współpracy. Zarzuty muszą zatem dotyczyć również niektórych obecnie urzędujących aparatczyków PTT, bo przecież oni również popierali albo co najmniej nie przeciwdziałali realizacji tych planów, a mieli świadomość, o co chodzi. No chyba, że są niesprawni intelektualnie.

Bardzo mocno się mylisz.

Nie znam się na sprawach w sądzie, nie wiem przeciwko komu i o co wystąpiły wspólnie PTT & FTS.
Nie wiem, co czas "pokarze".
Wiem, że pielgrzymki PTT do WDSF nie dały rezultatu.
WDSF stwierdził, że Polska jest w tej organizacji reprezentowana wyłącznie przez FTS.
Oraz że nie widzą powodów do żadnych zmian, a polskie organizacje taneczne powinny się dogadać między sobą.
Na to żadne decyzje sądów nie mają wpływu, bo to suwerenne widzimisię WDSF.

zobaczcie na ilu turniejach GPP była para z 1 miejsca i przekalkulujcie ile musieli wydać na to kasy, wiec te nagrody to częściowy zwrot kosztów ;)

tak, pamiętamy, PTT dużo ma spraw w sądzie, PTT lubi się sądzić, PTT lubi na to przeznaczać dużo kasy, żeby tak byli hojni dla tancerzy :((