Do Jola miało być

Do Joja

Znowu narzucasz swoją rację a i tak się nie zgadzam.

Oczywiście , że zaczyna się od podstawa i tak je tańczymy jak nauczyciel nas nauczy. Żeby tancerz wykonał skomplikowane figury musi oprócz podstaw ćwiczyć inne formy ruchu , ( balet , jazz i inne)
Jeżeli mówisz o ograniczeniu repertuaru to mogę się zgodzić pod warunkiem , że interpretację pozostawimy parze i trenerom. Nie każdy czuje tak samo muzykę a zmusza się do tego aby tak było.
Jeżeli ktoś potrafi zrobić 2 obroty do dlaczego ma być karany R bo jakiś tam mądry przewidział tylko jeden obrót. Jest wiele takich przykładów. Jak już tak jest to pozwolić na interpretację tych samych figur a nie będzie klonów na parkiecie i tancerz będzie mógł pokazać swoje uczucia a nie kontroluje się aby czasami ręka nie była o 2 cm wyżej niż przewidział to uchwalający taki zestaw figur.
A może tak zrobili bo nie potrafią do końca ocenić tego co jest poza wyobraźnią.

Piszesz , że w wyższych klasach są pary ledwo stojące na nogach.

I owszem , są ale to jest wynik ograniczeń. Do C klasy mają stać prosto a B zmienia się wszystko i teraz muszą się ruszać.

Na turnieju w Zielonce w sobotę zostały w szatni buty do LA chłopięce rozm.38 firmy Akces, model Latin cross.Bardzo proszę uczciwego znalazcę o kontakt pod nr.tel 724 378 235.

Sama się przeraziłam wielkością (objętością) tego mojego wpisu.
Przepraszam przepraszam już nie będę tak dużo pisała. Obiecuję

Do Cuby.
Z imprezkami to myslę że nawet na pewno się gdzieś spotkaliśmy. W końcu tych par nie było aż tak dużo.
teraz repertuar.
No niestety według mnie jesteś w wieeeelkim błędzie. wszystko co dobre w tańcu bierze się z dobrych podstaw. Żeby tancerz mógł wykonać bardziej skomplikowane figury MUSI znać podstawy. Nie wierzę że nie widziałeś ledwo stojących na nogach par wykonujących jakieś wymyślone fikołki. Są takie niestety w wyższych klasach też.
Jedynym sposobem ochrony dzieci przed szaleństwem choreograficznym ich trenerów jest ograniczenie repertuaru. :)))
Zestaw tych podstawowych figur jest ok i ciekawie połączony rozwija we wszystkich kierunkach (ruchowo, rytmicznie i w równowadze). Dobrze przygotowana para nie ma potem problemu z wykonaniem trudniejszych figur.
Kolejność podawania informacji jest chyba najważniejsza.

Odnośnie jawnych ocen i tłumaczenia sędziego w trakcie albo bezpośrednio na turnieju :))))
A przed kim miałby się tłumaczyć?
Przed rozżalonymi Rodzicami? Bo chyba nie przed zadowolonymi ze zwycięstwa :)))
Chyba takiego sędziego widzielibyśmy po raz ostatni......
Poza tym no mimo wszystko sędzia to sędzia i nie ma dyskusji z jego ocenami (i nigdy nie powinno być) takie podejście ułatwia życie. Taki sędzia powinien się tłumaczyć ale przed jakimś organem do takich spraw złożonym z fachowców (nie z Rodziców) A kto powinien taki organ powołać i dlaczego tego nie robi???????
Nie chodzi o ocenę końcową dla pary bo oceniamy pracę sędziego i jego rażące powtarzające się odchylenia od ocen innych sędziów w górę lub w dół nawet jeśli nie ma to wpływu na miejsce pary

Co do wyboru turniejów
No właśnie o tym pisałam. Do następnej klasy powinny przechodzić tylko najlepsze pary. Jeśli nie uda Ci się zdobyć pudła to przepraszam Cię ale widocznie nie jesteś jeszcze gotowy do rywalizacji z parami w klasie wyższej. To po co sie tam pchać? Żeby pochwalić się literką w książeczce? A jak już się uda to co? znów ostatnie miejsca? Lepiej chyba zdobyć nową klasę i wygrywać lub być w finałach w tej nowej też. A może nie jest komuś dane tańczyć w S-klasie?

lekcje
Matko Boska Najmilsza 10 lekcji w tygodniu????? I jak piszesz bez efektu???? Fajnie ma ten trener z Wami (tylko kiedy znajduje czas dla innych par?)
Absolutnie lekcje indywidualne są niezbędne ale w rozsądnych ilościach. Przecież Wy nawet nie jesteście w stanie przyjąć tylu informacji. Nie jestem wyrocznią ale 4 lekcje w tygodniu (2st 2la) to jest optymalna ilość UZUPEŁNIAJĄCA zajęcia grupowe i trening własny (oczywiście poza wyjątkami - nowa para robimy układy, ważny turniej trzeba troszkę docisnąć itp ale na stałe?????)

Oj czy ja pisze na wszystkie tematy?
Chyba tak bo mnie również interesują i jako kobieta muszę się wygadać.
Nie gniewajcie się
Przepraszam zniecierpliwionych.

Mam nadzieję, że złe opinie o turnieju w Poznaniu to już przeszłość i teraz będzie już "normalnie". W odróżnieniu od poprzednich frekwencja dopisała więc szkoda byłoby to zepsuć. Może wreszcie Poznań doczeka się dobrych turnieji.

... organizator turnieju w Poznaniu raczej nie zrobi i wręcz nie powinien robić żadnych wałków jak to zwykle robiono na tym turnieju... ponieważ negatywne wpisy były po każdym turnieju tego klubu. Jeżeli w tym roku będzie podobnie to pewnie nikt już nie przyjedzie ;P Czekam za wynikami - juz nie moge sie doczekac! Powodzenia!

Odnośnie wyboru turnieji tych na poziomie tak pewnie że jest satysfakcja zająć miejsce w finale na turnieju gdzie jest30 par i zdobyć więcej punktów , ale oprócz punktów a w wyższych klasach tylko potrzebne są tzw pudła. Przypuśćmy że wybiorę 7 lepszych turnieji w roku tak uzcyni większość par i na turnieju będzie nawet 50 par zajme 7 razy 6 miejsce zdobędę na tych turniejach ponad trzysta punktów ale nie trafie pudła i ile lat będę tańczył w tej samęj klasie?Twoim zdaniem będę jedną z tych par co ma 800 punktów ale żadnego pudła.nawet jeśli na połowie tych turnieji stane na pudle to na zmiane klasy potrzebuje 3 lata-to dla mnie za długo.Muszę jażdzić na te małe turnieje szukać szansy na pudło i liczyć że nie wszędzie będą ustawione wyniki i wystarczy też dla mnie miejsca na podium.

NIE PRAWDA WSZYSTKIE NOTY SĄ BRANE POD UWAGĘ MIEJSCE JEST LICZONE ZA POMOCĄ SPECJALNEGO SYSTEMU OBLICZENIOWEGO ALE ŻEBY TO WYTŁUMACZYĆ MUSIAŁBYM PISAĆ BARDZO DŁUGO .

co do repertuaru to chyba mnie nikt nie przekona

wyobraźcie sobie , że trener piłkarski dzieci przez 3 lata uczy kopać tylko lewą nogą i biegać do przodu .
Kiedy by się dowiedział czy ma talent czy nie , czy umie dryblingi i inne ciekawe zagrywki jakby jakiś tam przepis ograniczyłby tylko do tego.
A w końcu kiedy by zaczął normalnie grać jak umie a nie jak mu wymyślili.

Moim zdaniem wszelkie ograniczenia zwalniają postęp.

noo nie wiem jak to do konca jest ktos mi to kiedys tlumaczyl ale wiesz wydaje mi sie ze tez to jest brane pod uwage bo czasem para ma taka sama ilosc pkt i wygrywa jakimis po przecinkach wiec cos nie do konca chyba masz racje ale nie znam sie.

Z tego co mi wiadomo to skrajne oceny są odrzucane, np sędziowie dają 1,2,3 tylko jeden 6 to właśnie ta 6 jest odrzucana, to samo w przypadku gdy tylko jeden sędzia da 1 a pozostali wyrznie niższe oceny.

w Końcu z czymś sie zgadzam z pania>:)tylko moim zdaniem prosciej by bylo gdyby po danym bloku kiedy sa juz ogloszone wyniki i widac ktory sedzia dawl np 1 lub 6 i ta ocena odbiegala od pozostalych ocen od razu powinien to uargumentowac dlaczego?to pod wynikimi danej gr wiekowej i klasy powinno byc tez jawnie podane tak jak noty chyba by bylo prosciej niz robic kalkulacje i zawieszac. raz drugi jak by taki sie wyciął z taka nota i musial by to wytlumaczyc by sie zastanowil kogo krzwdzi.mnie tez brzydzi kiedy od trenerwo wciaz slysze ze corka bierze za malo lekcji indywidualnych dlatego nie ma postepow takich jak ci co biora po 10-15 tyg prosze szczerze nich ktos napisze ile bierze lekcji indywidualnych tygodniowo? bo ja zauwazylam ze biorac 10 wcale tez nie robimy postepow wiec albo cos z dzieciakami nie tak albo sama nie wiem....kazdy wie ze koszty sa olbrzymie i z pesji nauczycielskiej jest ciezko utrzymac dziecko na tancach chociaz bardzo chce.prosze ow ypowiedzi w tej sprawie bo jest to temat ktory nurtuje mnie coraz bardziej dziekuje i pozdrawiam.

Jola

najlepsze były te imprezki , może gdzieś kiedyś razem szaleliśmy

Ale fajnie.
Wreszcie piszemy na bolące nas tematy a nie ..... no dobra już nie jęczę
Cuba
wydaje mi się że jesteśmy z jednego pokolenia tancerzy. Też pamiętam turnieje klasyfikacyjne. I taniec dla przyjemności i imprezki po turniejach :)) Ale to dawne dzieje Nie było Mistrzów Świata w zasięgu ręki nie było lekcji indywidualnych za pieniądze nie było tańca w wieku 10-11 lat i wtedy to była czysta rozrywka. Oczywiście poziom też był delikatnie mówiąc nie za wysoki. Teraz gdy w grę wchodzą ogromne pieniądze Rodziców każdy trener ops przepraszam prowadzący lekcje tańca (do Trenera takiemu daleko) ciągnie ile może. I jest internet gdzie komunikacja jest błyskawiczna. Stąd powszechne reakcje niestety bez konsekwencji dla cwaniaków.
Turnieje klasyfikacyjne miały jedną niezaprzeczalną zaletę. Broniły wyższe klasy przed zalewem "wyrobników" którzy jeżdżąc na setki turniejów dochrapali się wreszcie upragnionej nowej literki. Wracam do mojego poprzedniego wpisu POZIOM ICH TAŃCA OD TEGO NIE WZRÓSŁ. A dostać wtedy klasę S to było wydarzenie. Pamiętam kilka turniejów klasyfikacyjnych podczas których nie przyznano ŻADNEJ S-klasy. Poziomu na pewno pilnowano
Teraz repertuar o który pytałeś
Uważam że ma to głęboki sens w młodszych klasach. Przypomnij sobie co było przed wprowadzeniem repertuaru.....
Trenerowi kończyła się wiedza to robił nowe kroki. Rodzice przychodzili do trenera który pracował nad solidnymi podstawami i mówili "dziękujemy pary innego trenera umieją więcej (tak im się zdawało)" i koniec pracy tylko fikołki i machanie rękoma na parkiecie. Teraz jakaś droga jest.
Do Czytelnika teraz
Jestem absolutnie za kontrolą poszczególnych wyników poszczególnych sędziów. W PTT takiej kontroli lub choćby analizy NIE MA.
Np. sędzia dramatycznie odbiegający od reszty w górę lub w dół daje do myślenia szczególnie na kilku turniejach z rzędu. Oceny są jawne wystarczy zrobić zestawienie.
Zawieszenie na 2 mies i z głowy czarno na białym.
Tylko że ktoś z nas musiałby takie zestawienie zrobić a to mrówcza robota.