Grupa baletowa wyjeżdża z pokazami do CSRS, NRD, RFN i ZSRR
(w tłumaczeniu na dzisiejszy to: Czechosłowacja - dziś Czechy i Słowacja, Niemcy wschodnie i zachodnie - dziś Niemcy, dzisiejsza Rosja). Jest to wielka możliwość wyjazdów za granicę i spotykania ludzi tańca
(do końca lat 80-tych prywatne wyjazdy za ?żelazną kurtynę?, czyli poza kraje socjalistyczne np. do RFN było wręcz niemożliwe). Pani Mariola jest jedną z pierwszych, która bierze udział w szkoleniach i kongresach tańca na
?zachodzie?. Nakręca choreografie taneczne na taśmie 8 mm
(bez dźwięku), które służą jako materiał szkoleniowy swoim uczniom. Ta otwartość, innowacyjność w zdobywaniu i przekazywaniu wiedzy
?musiała? zaprocentować sukcesami.
Tak wspominają ją uczniowie: ?Trenerka Maria Felska wierzyła, że stać ją i jej wychowanków na dużo więcej. Zakładając w zeszycie tanecznym słownik języka angielskiego rozszyfrowywała techniczne książki i znaczenie słów Pivot, czy skrótów ?CBM? i ?CBMP?. Jej wrodzona intuicja prowadziła tancerzy w nieznanym dla polskiego tańca kierunku. Celowała bardzo wysoko. Kiedy zabrała garstkę młodzieży na Węgry, do Szombathely, chciała pokazać im taniec na najwyższym poziomie. Młodzi artyści mieli okazję zobaczyć najlepszego tancerza na świecie: Petera Maxwella. Tego już nikt nie mógł zapomnieć.?
W 1976 zorganizowano III Turniej Tańca Towarzyskiego o puchar Prezydenta Olsztyna pod patronatem władz wojewódzkich i Federacji Stowarzyszeń i Klubów Tanecznych w Polsce
(dzisiejszego PTT). Komisja sędziowska pod przewodnictwem
Henryka Dziembickiego ustaliła wyniki turnieju. W tańcach standardowych I miejsce zajęła para z Austrii
Peter Pfluger i Ruth Szarp, a II miejsce
- Andrzej i Janina Jakubowscy z Wrocławia
(zdobywcy tytułu Mistrza Polski w ST). Zwycięzcami w tańcach latynoamerykańskich zostali
Jacek Rembieliński i Janina Gajewska z Warszawy
(aktualni Mistrzowie Polski w LA).
Zaangażowanie Pani Marioli w pracę trenerską, organizowanie Międzynarodowych Turniejów Tańca z udziałem najlepszych polskich i zagranicznych par, systematyczne szkolenia powoduje, że Olsztyn i olsztyńskie pary zaczynają być coraz lepszymi w swoich klasach tanecznych. Olsztyn zaczynał się
?gotować?: zmiany partnerów w tańcu powodowały nieprawdopodobną szybkość wzrostu poziomu tańca.
Tak tamte lata wspomina
Krzysztof Kasperowicz:
?Olsztyńscy tancerze zaczęli zdobywać pierwsze laury.
Andrzej Łozowski i Katarzyna Siekierska przecierali szlaki zdobywając pierwsze miejsca na turniejach w klasie ?C?. Wracając do domu stawali się wzorem do naśladowania dla innych tancerzy. W Mirażu wrzało. Każdy chciał dorównać Andrzejowi i Kasi. Pary wymieniały się partnerami.
Michał Jasecki zaczął tańczyć z
Renatą Nowak, partnerką
Krzysztofa Wasilewskiego. Krzysztof ?pożyczył? (na całe życie)
Karolinę Felską od
Krzysztofa Kasperowicza, a ten ostatni wypatrzył taneczną i życiową partnerkę:
Elżbietę Jagiełło. Kiedy na jednym z turniejów tańca o Puchar Profesora Wieczystego odczytano wyniki, Maria Felska mogła być dumna ze swoich podopiecznych. Andrzej z Kasią wygrali klasę ?A? i otrzymali ?S?. Michał z Renatą za pierwsze miejsce w ?B? otrzymali ?A?. Krzysiek z Karoliną z ?C? przeszli do ?B?, a Krzysiek z Elą wygrywając ?E? weszli pewnie do klasy ?D?. O czym więcej może marzyć nauczyciel tańca? Jak rodzic, dumny z osiągnięć swoich dzieci, tak nauczyciel tańca czerpie satysfakcję z sukcesów swoich tancerzy. Kiedyś nie przyznawano nauczycielom medali za wyniki ich tancerzy. Stali w cieniu. Laury zbierali uczniowie.?