Michał Le i Sandra Jabłońska
foto: Facebook
Na polskiej scenie par zawodowych robi się ciekawie. Na ubiegłorocznych
Mistrzostwach Polski Polskiego Towarzystwa Tanecznego, jak nigdy wcześniej, w stylu standardowym zatańczyło 6. par zawodowych. Z kolei na niedawnych
UK Open Championships w konkurencji par zawodowych w stylu standardowym zatańczyło 8. polskich par. Na tychże Otwartych Mistrzostwach Zjednoczonego Królestwa -
Michał Le i Sandra Jabłońska - 7-krotni Mistrzowie Polski Amatorów PTT ogłosili, że "przechodzą" na zawodowstwo.
Na Facebooku Michał i Sandra napisali: "Ten rozdział zamkniemy kilkoma compami w Polsce, a naszym międzynarodowym przyjaciołom i fanom, mówimy do zobaczenia, w maju, w Blackpool. Jesteśmy mega podekscytowani przyszłością, najlepsze dopiero przed nami!"Krzysztof Myka, od pół roku zawodowiec, zabawnym i trafnym wierszem przywitał w gronie par zawodowych swoich parkietowych rywali -
Michała Le i Sandrę Jabłońską:
Do Michała Lema
Serce nie sługa,
rozłąka nie długa.
Pół roku wytrzymałeś,
więcej rady nie dałeś.
Tęsknota ogromna,
Nasza miłość jest skromna.
Czekałem na Ciebie,
Jak anioły w niebie.
Byłeś Amatorem,
Turniejowym potworem.
Zostałeś zawodowcem, już dorosłym chłopcem.
Na parkiecie znów się spotkamy, fraki mejkapy i nasze damy.
Tańczyć będziemy do białego rana, przepita będzie w nocy cała wygrana.
Krzysztof Myka i Agnieszka Ośródka
foto: Rob Ronda
Ruch zawodowy w Polsce nigdy się w pełni nie rozwinął i traktowany był przez działaczy po matoszemu. Szkoda, bo jest to naturalna droga rozwoju, szczególnie dla par, które z tańcem wiążą swoją przyszłość, także zawodową. Dawno temu, gdy na międzynarodowej scenie tańca towarzyskiego International Dance Sport Federation (IDSF) sprawowała pieczę nad ruchem amatorskim, a kolejna organizacja World Dance Counsil (WDC) w naturalny sposób "przejmowała" rywalizację par zawodowych, był wówczas czytelny, jednoznaczny, "porządek". Niestety, nic nie trwa wiecznie, nawet to co jest dobre. Kryzysy, podziały, nieporozumienia nie oszczędziły także sceny tańca towarzyskiego i dotychczasowy jasny, czytelny, podział ról się rozmył, rozdrobnił, zarówno w Polsce jak i na świecie.
Pozostaje mieć nadzieję, na rozwój ruchu zawodowego i tym samym podniesienie jakości i prestiżu tańca towarzyskiego. Aby ten ruch się rozwijał konieczne są działania na poziomie wydarzeń tanecznych i wprowadzanie do programów tychże wydarzeń, konkurencji par zawodowych. Gdy tak się stanie, pary będą zainteresowane swoim zawodowym rozwojem, będzie ich na parkiecie więcej i wszyscy na tym skorzystają - organizatorzy, działacze, pary i publiczność. I w tym kierunku podążajmy ...
Michał Le i Sandra Jabłońska - historia taneczna pisana na TwistService.PL: