Takie flagi jak Contra,Estela,Corte,Jantar i tym podobne należy się ich wstydzić.Nie mają nic wspólnego z flagą narodową,Trenerzy tych klubów dla własne prywaty niszczą polski taniec.

chyba przesadzasz, każda sekunda w klubie jest opłacana przez nas więc nie gloryfikuj tak tych klubów bo jak masz kasę to prawie w każdym będziesz dobry

dopóki nie będziesz tańczył, nie zrozumiesz.
Czyli w twoim toku myślenialepiej tańczyć na swoje nazwisko niżeli w "podzięce" trenerom, że doprowadzili nas do takiego poziomu reprezentować ich klub.
Nazwa klubu powinna być dla tancerza jak dla kraju flaga.

Ja co prawda nie tanczę na turniejach , ale czesto na nim bywam jako widz . Zawsze mnie zastanawiało dlaczego pary musza reprezentować klub , a nie mogą po prostu siebie . Ktoś moze powiedzieć , że tak jest w przepisach . tylko ,ze przepisy to nie jest jakaś stała i niezmienna , tylko można je zmieniać . ( czy można łatwo , czy trzeba zadać sobie wiecej trudu to inna sprawa , ale zawsze ajkaś szansa na zmianę jest ) . Zastawia mnie dlaczego na początku turnieju podcas powitania wymeiniane i przedstwiane sa kluby , a żeby poznać nazwiska tancerzy , musze czekać aż do finału ( bo dopiero wtedy są one na ogól prezentowane ) Wiem , że sa listy stratowe , czasem nawet sa one dostepne w internecie , ale chodzi mi o tak oficjalna prezentację podczas turnieju . Czy zamaist nazw klubów nie podawać nazwisk tancerzy . Przecież takie podawanie nazw klubów to żywa reklama , za którą nikt przecież tancerzom nie płaci .

Cieszę sie, że Pan Oleszczyński sprzeciwił sie takiemu zarządzaniu w PTT. Ale nie nalezy teraz z niego robic super sędziego. Mam pytanie , kiedy Pan był na wielkim turnieju, gdzie tańczy wiekszość par np. GOC, Blackpool, UK, ??? To pytanie kieruję również do innych sędziów - trenerów. Z innych państw liczący się sędziowie i trenerzy przyjeżdżają, bo uważają to za prestiż, "obowiązek", bo na takich turniejach spotyka się cała elita tańca - was nie ma............ bo dla was nie liczy się prestiż. Liczą się układy w kraju, kasa.......szkoda. Ponawiam propozycje, aby zlikwidowac przynalezność klubową. Kazdy płaci za wszystko, więc nie musi reklamować klubu. Nie byłoby zawieszania par i trenerzy zaczęliby szanować tancerzy, zeby ich nie stracic.

Sadek odchodzi do WDC? Ciekawe czy zabierze swoje pary?

Jest rozwiązanie : należy zatrudnić fachowców od zarządzania, reklamy, marketingu, szefa biura i doradcę finansowego i zamiast pracy społecznej za niby" za darmo "niech działa firma zajmująca się sprawami polskiego tańca. Gdyby do tego dodać zdolną młodzież i zaangażowanie rodziców, zawodowych trenerów oraz zorganizować środowisko sędziów fachowców zajmujących się tylko ocenianiem par i własnym kształceniem to mamy komplet. To, co było dobre 30 lat temu, kiedy wszystko było na mniejszą skalę i można było jako tako to ogarniać nie ma racji bytu. Teraz jest wolny rynek i nie spodziewajmy się, że prezes np. okręgu będzie zgodnie ze statutem działał społecznie na rzecz środowiska, skoro to jest jego konkurencja na rynku z którą musi walczyć, żeby utrzymać rodzinę. Tylko zawodowcy mogą coś zdziałać. Jeżeli ludzie otrzymują godziwe wynagrodzenie, to nie muszą kombinować, jak tu wyjść na swoje. Tak sobie myślę.

Może być anonimowo, niech nie myślą ,że nic nam nie wiadomo ,wszystko wiemy i kiedyś nastąpi załamanie tej improwizacji i oszukaństwa!

Ale oczywiście, masz rację. I napisałam że trudno pozostać wobec tego obojętnym tylko czy mamy rozwiązanie dla tej chorej sytuacji w PTT?? Nie mamy i owszem damy upust emocjom pisząc to wszystko na forum, ubliżając, oskarżają i poniżając innych tylko co dalej? Szanuję zdanie innych i staram się rozumieć różne dziwne posunięcia bo wiem że gdybyśmy my tu wszyscy piszący i za i ci przeciw znaleźli się (oczywiście hipotetycznie) w ZG na stołkach tych ludzi również bylibyśmy pod ciągłym obstrzałem, jako źródło do oceniania, opluwania i złorzeczenia całej reszty? Czyż nie?

ps.
I jeszcze jedno. Anonimowo każdy jest bardzo śmiały i jasno wyraża swoje zdanie (ja i to szanuje) ale jestem pewna że 99% tu piszących nie byłoby w stanie głośno i np. przed kamerą powiedzieć tego co myślą.

To nie znaczy ,że my mamy się na to zgadzać!

"Jeszcze się taki nie urodził co by każdemu dogodził." Zawsze byli i będą zwolennicy, przeciwnicy, oportuniści i spekulanci, podejrzliwi i ufający, wierzący i niewierzący, ci za i ci przeciw. Można gadać i gadać, można podejrzewać i wiedzieć, oskarżać i chwalić. Odsunięty, nie odsunięty, dobrze sędziował, źle sędziował, wywalili go, sam dymisjonował! Ludzie! ! Litości! O każdym można to samo powiedzieć i każdy będzie dla jednych zły dla drugich dobry! Zacznijmy od własnego ogródka dopiero później oceniajmy postępowanie innych. Każdy, ale to każdy na stołku wyżej będzie krytykowany. Wskażcie mi dziś osobę prawą i sprawiedliwą pośród (zawężając grono) członków ZG?? I proszę wskażcie mi taką samą osobę która waszym zdaniem mogłaby zająć stanowisko w Zarządzie. Taką osobę żeby nikt nie powiedział o niej złego słowa, żeby wszyscy go kochali i szanowali, żeby podejmował tylko dobre i przemyślane decyzje!! Powiem wam coś NIE MA TAKICH! Owszem, trudno pozostać obojętnym wobec różnych zachowań ale takie życie! Wszędzie jest to samo począwszy od rządu po szkoły, kościół, organizacje, zrzeszenia i inne instytucje! Życzę samych dobrych decyzji. Powodzenia wszystkim.

Jeśli ktoś uważa pana Oleszczyńskiego za ostatniego sprawiedliwego polskiego tańca, to proponuję sprawdzić wyniki z MP w LA organizowanych przez niego w Lublinie w 2009 roku. Jako jedyny sędzia dawał Kordaszewskiemu 2-ki w finale. A co do ujawniania przepchnięcia po kryjomu uchwały, cóż...podejrzewam, że został odsunięty od "tortu" i to jest wyraz jego buntu, ale mogę się mylić...

Zgadzam się. Jakoś nie słychać o osiągach naszych sędziów... chętnie zobaczyłabym wykaz na stronie okręgu sędziów z danego okręgu i kto czym ma się pochwalić... bo oceniają MP, Turnieje Klasy A i innych klas a sami pewnie za dużo nie osiągnęli.

Oczywiście, Polska to kraj w którym społeczeństwo lubi się mieszać w afery, myślę, że jeśli dobrze przedstawia (a uwaga nie jest prymitywnym programem wiec przedstawia zarabiscie) to panstwo zobaczy, ze najpiekniejszy sport na swiecie tak bardzo smierdzi :D

Tu wcale nie chodzi o układy w sędziowaniu.Tu głównie chodzi o fachowość w ocenie.
Niestety tej brakuje bardzo dużej (większości ) ilości polskich sędziów. Przykładem MP w Nowej Rudzie.
A dalej wychodzi zasada "ja po sędziuje koledze ,on po sędziuje mi".
Inna sprawą jest to co Ci "wielcy" sędziowie osiągnęli jako tancerze.