a może tu warto się udać odnośnik www

nie pisz bredni takich, że dany sędzia a tym przypadku P. Butko sędziował swoje dziecko. Nie pisz niesprawdzonych informacji. Wiele sędziów ma pociechy, które tańczą (osobiście im współczuję) ale żaden rodzic nie sędziował swojego dziecka - jest to zabronione w regulaminie!

Inicjatywa słuszna, ale droga niekoniecznie właściwa.
W obecnych okolicznościach do poziomu MP nie dojdzie wiele par, które wcześniej po drodze zdruzgotane zrezygnują.
Więc aby mieć kogo sędziować na MP, GPP itp. zacznijcie od korzeni.

1. Stosowanie przepisów na mniejszych turniejach sprawiedliwie wobec wszystkich par (wielokrotnie była tu o tym mowa),
2. Uznanie za niedopuszczalną sytuacji, by w roli sędziego występował na danym turnieju trener pary występującej (dot. to również pana B, który potrafi sędziować swoje dziecko) - dziwne, że o tak podstawowe zasady ETYKI musimy walczyć, jak dotąd bezskutecznie,
3. Jawność sędziowania
4. Przejrzyste zasady dyscyplinowania sędziów, którzy dopuszczają się nadużyć
5. .... (można dopisać)

Gdy drużyna nie gra, to w pierwszej kolejności winien jest trener. Mam na myśli odpowiedzialność za wyniki. Za wyniki bitew odpowiadają generałowie, za funkcjonowanie kraju - rząd.
Zmiany "na dole" będą, gdy szeroko rozumiany Zarząd będzie sprawny i nakierowany na pozytywną budowę ruchu tanecznego w Polsce.
Pan Rusłan ma rację pisząc, że na walce "na górze" tracą pary, trenerzy, organizatorzy. Nie wiem, czy sam jest "święty" czy nie, TO NIE MA ZASADNICZEGO ZNACZENIA!!! System wymusza pewne zachowania, chyba można to zauważyć, co?
Wariant "król/dyktator", jedna organizacja taneczna Tańca Towarzyskiego. Nasza wewnętrzna spójność i siła, niech się Europa i Świat dostosuje do nas, bo na klęczkach to można tylko komuś obcemu dobrze robić, nie sobie ;)

Powstania trzeba, również dosłownie.
Jestem za.

Moim zdaniem problem oddzielenia sędziowania od trenowania par, jest właściwie nie do rozwiązania. Wszyscy wiemy że jakiekolwiek pojęcie o dzisiejszym tańcu mają ludzie prowadzący pary, sędziowie (szczególnie ci którzy nie mają klubu, par) nie rozwijają swoich umiejętności, jedno szkolenie w roku to stanowczo za mało, więc nie ma się co dziwić że oceniają nazwiska nie umiejętności, oni tego po prostu NIE WIDZĄ. Z drugiej zaś strony jeśli popatrzymy na sędziów posiadających wystarczającą wiedzę, to w 100% są oni trenerami którzy siłą rzeczy kierują się przede wszystkim interesem swoich, lub zaprzyjaźnionych klubów.

Musimy wybrać, czy wolimy aby oceniali sędziowie bez wiedzy i umiejętności, ale nie związani z klubem i bez swoich par. Czy też sędziowie z dużą aktualną wiedzą, ale będący konsultantem, lub/i prowadzący klub.

Wszystko zależy, kto jest na jakim poziomie i na jakim miejscu się znajduje, jeśli ma dziecko, bądź kogoś w kat początkowej niższej i młodszej, będzie domagał się sędziowania i sędziów, z odpowiednimi kwalifikacjami i rzetelnym sędziowaniem. Jeśli jest to dziecko, które uczestniczy już w arenie światowej i posiada jakieś tytuły będzie spędzało mu sen z powiek konflikt interesów. Każdy ma do tego jakieś prawo. Płacimy za to i nie jest to dziwne.

Być może wszystko się ułoży i dojdzie do porozumienia, ale żeby to zrobić, każdy, kto chciałby się do tego przyczynić, nie może sobie mruczeć pod nosem, bądź narzekać na forum, tylko pójść na spotkanie, posłuchać, oddać głos w swoim imieniu, warto spróbować. Takie spotkanie chyba też ma być w Łomiankach 20 czerwca i oczywiście jak zaproponował P. Butko w liście powyżej.

Pracy jest az nadto.
Ale nie podzial PTT FTS powinien wam spędzać sen z powiek tylko właśnie najniższe warstwy. Tak dochodzi do największej liczby nadużyć. Bo kto się będzie przejmował niesprawiedliwym sędziowaniem w 10-11E skoro przekręty robicie nawet na MP.
Wg mnie uratowanie Polskiego Tańca jest prawie niemożliwe.
Zgadzam sięz przedmówcami. Powinno się w pierwszej kolejności zreformować system sedziowania. Sędziowie nie powinni być trenerami i odwrotnie. To jest najwieksze pole do naduzyc i przez wlasnie ten problem z tanca zrezygnowal niejeden mlody tancerz.
Moze pierwszym krokiem byloby wprowadzenie sedziowania jawnego. Moze wtedy przy skrajnie niesprawiedliwym sedziowaniu przyjdzie chwila zastanowienia gdy trzeba bedzie przed pelna sala podniesc tabliczke i spotkac sie z zywo wyrazonym niezadowoleniem.
Panie Ruslanie, powodzenia. Chociaz praca przed Panem bardzo ciezka.

nikt nikomu nie zabroni uprawiania ukochanej dyscypliny sportu, w każdej z nich są mniej i bardziej utalentowani zawodnicy, trenerzy zwracają uwagę na tych właśnie utalentowanych, oni są później wizytówką klubów, a sami trenerzy też pracują na swój sukces trenerski (przynajmniej niektórzy). Niestety taniec jest sportem drogim i najlepiej, gdy talent wspierany jest finansowo. Wtedy są lekcje indywidualne, szkolenia i progres pary. Niektórzy tego nie rozumieją, chcieliby, aby trenerzy równo traktowali wszystkich, nie da się, niektórzy zawsze będą tłem

Kumoterstwo zaczyna się już w klubach,jednych tancerzy się zauważa,a inni są tłem i płatnikami oczywiście,smutna prawda.Na turniejach w Polsce ważne jest nazwisko,taniec schodzi na drugi plan,potem widać to na turniejach zagranicznych.Róbcie tak dalej drodzy trenerzy,sędziowie,a niedługo zostaniecie sami,ludzie wszystko widzą,pozdrawiam

Brawo Panie Butko,
ale nie wiem czy wszyscy zrozumieją Pana intencje i tak już wielu osobom Pan przeszkadza, że jest Pan świetnym trenerem i pary lecą do Pana z Krakowa, Wrocławia, Białegostoku, Bydgoszczy i wiele innych, a także pary Warszawskie. Ludzie nie potrafią tego docenić, a konkurencja będzie ciosała kołki w Pana stronę, jestem przekonany, że niewiele osób będzie z taką świadomością do tego podchodziło. Zapewne załatwił Pan swoim parom najlepsze miejsca na podium w Bydgoszczy, zdecydowanie powinny tam stać pary, które odpadły w półfinale. Śmiech na sali, tylko prymitywni ludzie mogą tak pomyśleć. Więc nie pierniczcie tutaj o uczciwości i nieuczciwości sędziowania, tylko jest dużoooo większy problem, a mianowicie konflikt interesów PTT, FTS i WDSF.

przykładem są ostatnie MP PTT i FTS,szkoda gadać.

I to zaczynając od najniższych klas bo tam to dopiero się dzieje...

zróbcie porządek z typowaniem sedziów sędziujacych na GPP i MP! Powinni sędziowac sędziowie z całej Polski, a nie z okręgu który to organizuje. I nie mówci tutaj o losowaniach, bo takowych nie ma. GPP w Opolu sędziują sędziowie z Opola, Wrocławia, Jeleniej Góry - Generalnie będą sędziowac swoje pary, a później macie żale, że tancerze nie przyjeżdżają. Co było na MP, to samo w Ełku, w Elblągu i Szczecinku, sędziowie tylko z południa i zachodu kraju i ich pary w finałach, no chyba, że trafiało się jakieś "nazwisko", to mogło nie zatańczyc, a i tak wygrało. W Polsce nie ocenia się tańca tylko "nazwiska" , a wiekszośc sędziów tzw. "leśnych dziadków" ma mizerne pojęcie o tańcu w ogóle, często nie mają żadnej klasy tanecznej, tańczyli taniec ludowy, bądź w towarzyskim mają C klasę. Z tym należy zrobic porządek!
Ma Pan pole do popisu Panie Butko.

żeby pary nie rezygnowały z tańca należałoby najpierw zrobić porządek z kumoterstwem i sędziotrenerstwem (to się tyczy również P. Rusłana). Jeśli będziemy jechali na turniej, GP, Mistrzostwa i inne imprezy związane z konkurencją taneczną i mieli świadomość, że nie zostaniemy skrzywdzeni, bo sędziowie będą podnosili noty swoim parom, zaniżając innym, wtedy nie będzie goryczy i niesmaku, a w takiej atmosferze łatwiej dojść do porozumienia.
Podsumowując: dobra inicjatywa Panie Rusłanie, ale w pierwszej kolejności zróbcie porządek z niesprawiedliwością i draństwem z Waszej strony.
Pozdrawiam. Tancerz