A mnie sie nawet wydaje ze pary pokroju Fiksy, Kosatego, Tomczaka czy Rusu wydaja nawet wiecej. Oni caly czas sa na jakichs szkoleniach non stop gdzies lataja i sie szkola. A to wszystko kosztuje fortune :/ niestety taniec to nie jest tania dyscyplina ;(

...ale wygrywają ten turniej sponsorowany? :)

120 000 zł. to około 30 000 euro - rocznie. Dobra para bierze co miesiąc udział chociaż w jednym szkoleniu/obozie itp. Min. bierze ok. 6 lekcji (w Anglii 6 lekcji to bierze się jednego dnia). Plus to tego, wyjazdy samolotem, hotel. Licencje, opłaty rejestracyjne za turnieje (czasami ok. 50 euro na parę). A jeszcze dochodzą buty, fraki, sukienki itp.
Dobrze mają te sponsorowane, ale więcej kasy wydają na szkolenia.

Wiem pare z Polski ktora wydaje 120 tys. zl. Jednorazowo. Na sponsoring turnieju :)

no wymieniono sam czubek ,jestem pewna ,że pary które są niżejwydają podobne kwoty ;Kalinowski ,Kuliś ,Kadłubowski ,Jesche ,Le , Myka itd.

Na osobe! Wszystkie najlepsze polskie pary tyle wydaja...wystarczy z nimi porozmawiac i zapytac.
Fiksa, Wilczynski, Kosaty, Rusu, Tomczak, Kiszka.
Wystarczy policzyc ze ich jedna lekcja kosztuje 600 zl... Do tego, hotele, podroze, loty. I tak wychodzi.

10 tysi? A to ciekawe, a co to za poziom wtedy jest? Watpię, by jakakolwiek Polska para wydawała tyle kasy miesięcznie, pytanie, czy to dotyczy 1 osoby? Czy całej pary? Czy wliczone w tę kwotę są wyjazdy na turnieje zagraniczne? Może się zdążyć, że taka kasa wyjdzie w jakimś miesiącu, ale cyklicznie? Niemożliwe! Podajcie mi chociaż jedną parę, która wydała 120 tys w roku na taniec.

ok 10 tyś czasami mniej czasami więcej

Ile kasy miesięcznie trzeba mieć ,żeby tanczyć na najwyzszym szczeblu???

prawda jest tak, że już na wysokim szczeblu zwycięża polityka, a nie taniec, czy to w jednej czy w drugiej federacji, tylko w WDC to trzeba już płacić grubymi $$$ i nie każdego na to stać.

To nie obrażajcie tancerzy którzy wbrali taniec w wdsf ze tylko w wdc jest ten prawdziwy. Bo juz ktos twierdził ze tam sie liczy tylko idea i piekno tańca a wyszło jak zwykle ze chodzi o kasę

Brak słów. Myślisz, że taki Kosaty, Gozzoli, Rusu, Tomczak, Zharkov, Sadecki nie mają co robić tylko babrać się w jakiś podziałach, które ty sam tworzysz w swojej głowie, nic więcej. Prędzej oni wszyscy pójdą razem na piwo i się będą śmiać z takich jak ty, co to im się wydaje, że dokładnie widzą i wiedzą kto jest lepszy, a kto gorszy, niż ty zmienisz swoje myslenie. Tak trudno to zrozumieć, że to jest taniec? Jeden będzie oglądał tango kosatego z podziwem, inny foxtrota mirko, jeszcze inny qucikstepa bosco, ktoś tam walca bizokasa, grunt żeby docenić i szanować wybitnych tancerzy, ale z takim krzywym spojrzeniem nigdy ci się to nie uda.

Idź i pokaż 10 sekund lepszego tańca, jakiegokolwiek od któregokolwiek z tancerzy, których nie szanujesz. To ci tak latwo nie przyjdzie jak bezmyślne wygłaszanie jakiś teorii o skończonych tancerzach w tej czy innej federacji. Zapewniam cie, ze wszyscy mają się dobrze i nikt z nich sobie nic nie robi z takiego paplania.

uważąj na dziury :)

To z tobą nie warto dyskutować. Miłego wzorowania sie na Kosatym. Ja wybieram inna droge

Szkoda dyskutowac, jestes zaslepiony i nie dopuszczasz do siebie innego zdania.
Porozmawiaj z Sadeckim ktory uciekl z WDC dlaczego to zrobil ? Bo w amatorach powoli spadal z turnieju na turniej. Za chwile wywalili by go z finalu. A w zawodowcach walczylby o 1/4. A tu prosze w WDSFie konkurencji w PRO brak. To jest krotsza droga.