Turniej powinien być przesunięty na inny termin. Pomimo zgłoszenia biorę pod uwagę wycofanie się z imprezy. Zachorowalność rośnie, szpitale pełne, kolejne obostrzenia- to nie jest czas na MP. Zarząd powinien odwołać imprezę. To nie jest tak, że wszystkie pary jej chcą- ja nie chcę, ale nie chcę też walkowerem oddać tytuł mistrzowski.

Możecie sobie pogadać, popłakać itd. Mistrzostwa i tak się odbędą. A potem mam nadzieję że będą się odbywać bardziej kameralne turnieje. Wszystkim życzę zdrowia. Najważniejsze to mieć wybór.

z całym szacunkiem - nie porównujmy olimpiady do turnieju tańca , co by nie mówić - nie ten kaliber, ani czasowy, ani ilościowy. Ale jeśli już - to sportowcom się mocno dostało, bo cały plan treningowy wziął w łeb. Niewykluczone, że stypendia i całą reszta też. To nie jest takie proste. Do takiej imprezy plan treningowy rozpisuje się na lata, tancerze mimo wszystko mają trochę łatwiej.

Organizatorzy egoiści? nie zgadzam się absolutnie. Już pisałam, że akurat ten turniej może niekoniecznie powinien się odbyć, bo sytuacja jest gęsta, a turniej bardzo duży - ale to nie jest egoizm, ani chęć zysków, ani nic podobnego. To jest możliwość, nie przymus. Naprawdę, nie ma przymusu startu. Myślę, że działacze powinni się skupić na realizacji mniejszych imprez, mniejszych startów, w odpowiednim reżimie - i to by prędzej zdało egzamin, niż impreza na tyle par. Choć doskonale rozumiem, że tancerze chcą walczyć o MP.

Dodajmy, że na sali, na parkiecie, wszyscy tancerze będą bez maseczek i nie da się zachować dystansu. A jednak w sklepach te maseczki są obowiązkowe.
Zastanawia fakt, że Sanepid w ogóle wydaje zgodę na taką imprezę.

Olimpiada też była czyimś celem... osoby które chcą tego turnieju są egoistami.

ale co to oznacza - świadome narażanie? podobnie można uznać, że wizyta w sklepie jest świadomym narażaniem - przecież ludzi dużo, a i potencjalnych przedmiotów skażonych też sporo. przecież organizator nie każe kichać zakażonemu na uczestników turnieju. Czy to nie jest nadinterpretacja? Pytam - prawnikiem nie jestem.

transmisja wirusa i tak jest ogromna, bez turniejów tańca. I to się nie zmieni, bo ta franca w powietrzu fruwa.

Tancerze nie są chyba imbecylami, i zdają sobie sprawę z zagrożenia. My po starcie w pucharze klas przez chwilę nie chodziliśmy do dziadków, tak, profilaktycznie, na wszelki wypadek - choć ci dziadkowie latają co chwilę do Bierdy na zakupy, i równie dobrze mogli zakazić się tam. Lub gdziekolwiek.

Ryzyko jest zawsze, ryzyko jest wszędzie - to prawda, że na tak dużym turnieju większe, bo i więcej ludzi, i przy ilości par na MP ciasnota rzeczywiście będzie. Dlatego uważam, że akurat tak duży turniej może niekoniecznie powinien się odbyć, acz też rozumiem, że tancerze mieli go na widoku jako cel sezonu. Nie da się tu pogodzić wszystkich racji niestety :(

Jako osoba zajmująca się różnego rodzajami oświadczeniami powiem, że takie oświadczenie nie niesie skutków prawnych.
Tzn. nie zwalania z odpowiedzialności karnej osoby (w tym przypadku każdego członka Zarządu), która świadomie naraża inne osoby na utratę zdrowia lub życia. Nawet jeśli te osoby podpiszą rzeczone oświadczenie.

Taniec jest całym życiem dla osób, które mają klapki na oczach. Niech powiedzą to swoim bliskim: sory taniec jest dla mnie ważniejszy niż wasze zdrowie i życie.

A czy topowy tancerz zdaje sobie sprawę z zagrożenia? Czy pomyślał o swojej mamie, dziadku? Czy tylko tytuły się liczą? Może osoby decyzyjne powinny pomyśleć, jakie mogą być skutki takiego skupiska ludzi. Taniec jest sportem kontaktowym, transmisja wirusa w takich warunkach będzie ogromna.

Dokładnie tak. Ale o odpowiedzialności organizatorzy też pomyśleli i przygotowali odpowiednią formułkę każdemu uczestnikowi do podpisu:
Oświadczam, i zostałem/am* poinformowany/a* o ryzyku, na
jakie jest narażone moje zdrowie. Pomimo wprowadzonego w obiekcie podczas turnieju tańca, rygoru
sanitarnego i wdrożonej procedury bezpieczeństwa zdaję sobie sprawę ,że na terenie obiektu może dojść do
zakażenia COVID ? 19.

Nie wiem, jak to wygląda od strony prawnej, ale przecież nikt nikomu nie udowodni, gdzie i kiedy się zaraził.
Organizator w razie czego powie, że każdy był świadomy zagrożenia.

A dziś mamy 12 tys. nowych przypadków, lecimy pięknie w górę, ale MP za wszelką cenę muszą się odbyć.

Zarzad podjal te decyzje dla tancerzy, ktorzy o to prosili. zdecydowana wiekszosc chce tanczyc mistrzostwa. Wszystkie topowe pary i topowi trenerzy byli za. Czasy sa ciezkie i beda takie jeszcze dlugo, dla niektorych taniec jest calym zyciem

Otóż pary są przymuszone bo albo w mistrzostwach wystartują, albo "oddadzą" swoje miejsce walkowerem. Gdyby większość par nie wystartowała tytuł mistrza byłby przyznany przypadkiem. Druga sprawa uczestnivy nie odpowiadają za skutki wzięcia udziału tylko organizator, który przygotowuje warunki turnieju. Totalna ignorancja PTT wobec tragicznej sytuacji w kraju. Nie obwiniajcie tancerzy że się zapisali na turniej.

dzisiaj konferencja i może być różnie, chyba każdy ma tego świadomość, że obostrzenia aktualne już od jutra albo weekendu aktualne nie będą, sytuacja jest bardzo dynamiczna (niestety)..

no nie przesadzajmy, nikt nikogo do niczego nie zmusza. Chcesz startować, to startujesz, nie chcesz - to nie. podobnie jest z turniejami zwykłymi. Jedni się nie boją, inni się boją i siedzą w domu. Za chwilę przeczytam, że turniej kogoś zabił - no nie przesadzajmy, najlepiej w żadną ze stron.