Na Kosasie bardzo chętnie podawaliście 6 nazwisk w każdej kategorii , tutaj ktoś podał 15A /DZIĘKUJEMY/....a co w innych ???

odnośnik www

nigdzie niestety

gdzie można znaleźć wyniki z tego turnieju?

Wróciłeś z turnieju,zabrałeś przypadkiem nie swój pokrowiec ze strojem,ogarnij się,minęła już doba,czekam na kontakt 608310602

Nie mam w czym jechać na następny turniej

A jak finał pow 15 C st i la

Krzysiu, lepiej jednak potańczyć na kilku/ kilkunastu turniejach i tam zdobywać ewentualne pudła (co do ilości par, to wybór należy do tancerzy gdzie pojadą - czy walczyć z kilkoma czy kilkunastoma parami!) i tam się tzw. otańczyć i wysłużyć sobie odpowiednie umiejętności na wyższą klasę. Wieczysty jest wielką LOTERIĄ, więc zaczęły tam ciągnąć słabo tańczące pary i czasami udaje się im przeskoczyć dalej. CZy lepiej w taki sposób zdobyć wyższą klasę?? to zależy po co? chyba po to żeby kiedyś chwalić się, że się jakąś tam klasę miało, ale na pewno nie po to, żeby iść w kierunku prawdziwego, dobrego, profesjonalnego tańca.

taki turniej to porazka. Byłem w tamtym roku i o tym jakie miejsca zajałem dowiedziałem sie we wtorek z neta. Za duzu przerób par. Sędziowie niezbyt zainteresowani tańcam. A na parlieci 18 par. MASAKRA

Pary (niebęde wskazywał palcem) z pudła w pow. 15 B La, nie powinny się znaleźć w ogóle w finale a co mówić już na pudle! Słabe wyniki w tej kategorii !!!

Znam parę która po wygranej C klasie wskoczyła do B i tu już została a po roku przestali tańczyć !!! Takie szybkie awanse bywają katastrofą !!!

tylko ze oceniając 5 czy 8 jest szansa na nie spojrzeć , niestety tu nawet najbardziej uważny iskoncentroway sędzia nie miał takiej szansy, mozna naprawdę zrobić grupy maksymalnie 12 osobowe i

do 73
Według mnie lepiej zdobyć wyższa klasę na Wieczystym niż jeździć po turniejach, gdzie jest po 5 par i nałapać pudeł. Obecność w finale na takim turnieju pozytywnie świadczy o poziomie tańca, a pudło w Koziej Wólce nic nie znaczy... Pary które nałapią tych pudeł zazwyczaj nie radzą sobie w wyższych kategoriach.

Ten turniej miał dwie twarze. Piękna oprawa, rozpoczęcie Gali, prowadzący z klasą - to zrobiło na mnie dobre wrażenie. Ale reszta to "zakłady wędliniarskie", przerób par na czas i na ilość. Podziwiam sędziów, którzy musieli w krótkim czasie ocenić nawet i 17 par na parkiecie, wyzwanie dla fachowców wysokiej klasy. Jednak w takiej sytuacji mam wątpliwości co do RZETELNOŚCI tych ocen. Tym bardziej, że zamiast rozstawić się wokół całego parkietu uparcie trzymali się jednej ze stron. Cóż dziwnego, że pary skupiały się przy nich?
Zbyt dużo kategorii, w takim natłoku par wyjątkowość Turnieju rozmyła się kompletnie. Nie była to uczta duchowa a wyścig z czasem.

znalazłam 2 filmiki pow.15 standard finał
odnośnik www

odnośnik www

Widze kolega z kompleksami, ze niby pary z poza podium byly godne finalu ? ;-)