Dziękuję, za pozytywne i negatywne...od razu widać jak trudno...my na forum nie możemy zachować umiaru. Nie chcę się odnosić indywidualnie, bo to bez sensu, jednak dwa wpisy są najbardziej niesprawiedliwe, dotyczące mojego braku kontaktu do pana Butko, może należałoby wspomnianego o to zapytać, czy się kontaktowałem, czy nie.
Szanowni Państwo przejrzystości państwa wystąpieniom doda ujawnienie swoich danych. Jak ktoś się ukrywa to zawsze ma coś do ukrycia i tak też można, bo takie możliwości daje to Forum i chwała za to, tylko w tym przypadku chodzi o być albo nie być Polskiego Tańca, powalczmy wspólnie, anie anonimowo zwalczajmy się. Nasze dzieci kochają taniec, my obarczeni jesteśmy, nasza miłość do tańca obarczona jest tą złą sytuacją, ale też kochamy. Każdy ma jakichś znajomych, rozmawiajmy o tym. My dorośli wiemy, że nie ma takiej złej sytuacji, z której nie ma wyjścia....a jak się uda? Jest jakaś nadzieja, albo nadzieja umiera ostatnia. Jestem wdzięczny, że Pan Redaktor wyciągnął artykuł na wierzch. Niech się dzieje.

I tu popieram poniższy wpis.Niech Pan zobaczy co zrobili niektórzy sędzio -trenerzy.

Mając prywatne szkoły tańca nie mogli należeć do FTS więc powołali do życia tzw.kluby sportowe(stowarzyszenia) przy swych szkołach tańca .Bo stowarzyszenie (klub sportowy) ma prawo bycia w FTS.
I tak nie odeszli zawodnicy którzy chcieli tańczyć w innej organizacji, czyli KASA SIĘ ZGADZA.

W prywatnej szkole tańca nikt nie ma prawa kontroli bo to prywatny biznes,a w klubie wystarczy "ustawić" sobie kilku
POSŁUSZNYCH I WIERNYCH RODZICÓW i biznes też się kręci a nikt nie przeszkadza i nie kontroluje.

Jak jeszcze do tego dołożyć do tego profity za sędziowanie (odpowiednie )to kogo obchodzi rozwój TAŃCA W POLSCE.

Głupoty Pan piszesz.Adresaci w połowie nie trafieni.Celebryci maja to w głębokim poważaniu.Prawo jest jedne i nikt tego nie zmieni.Głupole z PTT i FTS przepraszam za ton nie rozumieją po co zostali wybrani.KOR /Komitet Oglupialych Rodziców /na smyczy swoich władców ,trenerów z Bożej łaski nie jest w stanie nic zdziałać.Szkoda Pana trudu .Sam się Pan dał podporządkować FTS owi ima Pan pretensje do kogo??? Chyba do siebie ,bo ludzi silnych istanowczych tańcu mogę policzyć na palcach jednej ręki.Trzeba mieć kręgosłup i nic więcej a 99% to chorągiewki na wietrze?To wszystko w temacie.

Panie Jerzy jestem też rodzicem tancerza i to co pan pisze w tym liście to zainteresuje może jedn a osobę: Anie Głogowską .Co do reszty to albo nie będą chcieli albo nie będą mieli na to czasu.

A wracając do głównej myśli to sądzę ,że już nie nastąpi połączenie obu organizacji bo zbyt wielu ludzi po obu stronach nie jest w tym zainteresowanych.

Nie zmieni się nic w tym świecie tanecznym puki jedne i te same osoby będą :trenerami ,sędziami i działaczami na wielu

poziomach władzy w tych organizacjach.Praktycznie nikt nikogo nie kontroluje i od nikogo nic nie wymaga.
TO TOWARZYSTWO WZAJEMNEJ ADORACJI

A my rodzice i również tancerze jesteśmy w dużym stopniu temu WINNI, dajemy się po prostu tym ludziom manewrować.

Parę przykładów co może by lekko zmieniło działanie tych organizacji:

1.SĘDZIA NIE MOŻE SĘDZIOWAĆ SWOICH PAR - jak zrealizować .Bardzo prosto w regulaminach startowych wpisać tą zależność .Pan sędzio -trener przecież wie gdzie będzie sędziował i powiadamia pary ze swojego klubu i pary wtedy nie mogą tam startować .A jak przyjadą to nie będą dopuszczone do startu.
2.Podwyższenie poziomu par tanecznych .Zmienić zasady ich przyznawania a nie rozdawać na lewo i prawo.

S klasa to nagroda dla ludzi najlepszych i ludzi ,którzy ją wytańczyli a nie dostali.Przykład to zmniejszenie z 1/4 W mp DOROSŁYCH do 1/2 i odpowiednio obniżyć tą ilość na wielu innych turniejach.Rozdawanie klas to robienie krzywdy niektórym tancerzom ( BO W POWAŻNYCH TURNIEJACH WYCHODZI SZYDŁO Z WORA I JEST PŁACZ DZIECI I RODZICÓW ORAZ PRETENSJE DO TRENERA)

3.Przeprowadzić w obu organizacjach porządne weryfikacje uprawnień sędziowskich .Pytanie jak ?.

Jakby na tym zależało zarządom tych organizacji to zrobić oprócz egzaminu czysto teoretycznego ( który wielu
"super "sędziów zna na pamięć ( i o tym wielu działaczy wie) zrobić egzamin praktyczny a komisję niech stanowią ludzie z elity sędziów zagranicznych.I ciekawe ilu by wtedy pozostało z najwyższą klasą sędziowską.

4.Odnośnie działalności w organizacjach to w statutach wprowadzić kilka prostych zasad:

- osoby związane ze sobą rodzinnie nie mogą być powiązane w organizacji tzn.jedna w zarządzie a druga w komisji rewizyjnej (a takie przykłady są w obu organizacjach )

- wybór tylko na jednym szczeblu organizacji tzn.jak jesteś w (okręgu lub województwie ) to nie w zarządzie głównym )

-jak jesteś w jednej organizacji we władzach to nie jesteś w drugiej .

5.Pozostawić" wolną rękę" co do wybory sędziów organizatorom turniejów (a nie tak jak dotychczas ,że co "mądrzejszy" wywierał presje kto ma sędziować) .

6.Na MP obojętnie jakich sędziują TYLKO SĘDZIOWIE ZAGRANICZNI .

7.A co do sędziego zawodowego to ten temat jest do właściwego przemyślenia przez obie organizacje .
Jak będzie dobrze sędziował i prowadził tylko konsultacje to może taka instytucja będzie miała prawo bytności.
I jeden wniosek na koniec :

Albo ta druga strona czyli MY (Rodzice i tancerze ) zbojkotujemy w ostry sposób działania obu organizacji albo zajdzie konieczność wprowadzenia formy kontroli nad ich działaniami( może pośrednio przez pana ministra)

Jeśli nawet świat taneczny jest podzielony, to żadna z tych organizacji nie ma ŻADNEGO PRAWA ograniczać tancerzom startów w którychkolwiek Mistrzostwach i innych turniejach.

Świat jest podzielony na 2 federacje , to i w Polsce
tak musi być . Nie zrobimy jednej organizacji krajowej bo komuś tak się
zamażyło . Nie wyobrażam sobie jak by to miało funkcionować razem ???

Tak gwoli ścisłości :
Skład Zarządu

Władze Federacji Tańca Sportowego - kadencja 2014* - 2015:

Skład Zarządu:
Prezes ? Franciszek Witos
Wiceprezes ? Antoni Czyżyk
Wiceprezes ? Tadeusz Krupiński

PZTSport powstał dzięki ignorancji działaczy dawnego PTT - tych samych którzy teraz działają w PTT i w FTS. To oni nie podjęli właściwych działań we właściwym czasie. Niestety do dziś nie przejmują się tancerzami a rodzice tancerzy mają być tylko dobrymi płatnikami. I taki jest ten niby sport.

PZTSport powstał z cwaniactwa , wiadomo kogo , i od tego momentu zaczeły się problemy . Nękaj Pan Panie Jerzy Pana Ministra by uprawnienia poszly gdzie iśc powinny i bedzie po problemie , reszta to sztuczna zadyma

Czas i miejsce do takich działań to był czerwiec 2014
wraz z Panem Butko , zignorował to Pan.
Teraz pomiędzy mistrzostwami obu federacji nikt
nie podejmie tematu.

Panie Jerzy, tez jestem ztroskanym rodzicem, zatroskanym dlatego, że moje dziecko tez kocha taniec. Niestety to, z czym spotyka się w tym sporcie od najmłodszych lat nie napawa optymizmem. Chwała Panu za to, że usiłuje Pan walczyć o dobro tych dzieci, tancerzy, ale niestety moim zdaniem jest to walka z wiatrakami. Niech Pan nie wierzy, nikogo z żadnej organizacji, ani z osób, do których adresuje Pan swój list , nie interesuje dobro tancerzy. Dla wszystkich najważniejsze jest to, ile na nas zarobią. Przykre to, ale niestety prawdziwe. Proszę przyjrzeć się klubom, choćby temu, w którym tańczy Pański syn. Kto martwi się o dobro dzieci, młodzieży? Jakie działania podejmuje, aby im pomóc? Co proponuje w zamian za ciężką pracę tych dzieciaków i za ciężkie nasze pieniądze? Dla każdego z właścicieli klubów liczy się para jako szt., nieważne jaka, pasuje czy nie, nieważne, ważne, żeby lekcje brała i płaciła. Nikt ich nie sprawdza, nie rozlicza, dlaczego? jesteśmy ich pracodawcami. Dlaczego pozwalamy na to, aby nasze dzieci były oceniane na turniejach przez ignorantów? załóżmy stowarzyszenie rodziców, powołajmy stosowne organy kontrolne, odsuńmy od władzy tych żerujących na nas dpseudodziałaczy. To są postulaty, ale do wszystkich rodziców-sponsorów, nie dajmy robić się w konia!!!

wszystko ok, ale dlaczego Pan nie reagował kiedy to list otwarty przed wakacjami udostępnił jeden z trenerów Warszawskich Pan Butko?