Klasę się ma albo nie! odnośnik www
Inna rzecz to wykonanie wszystkiego co zechcę w tańcu a inna rzecz to zatańczyć jak Michał po akrobatycznej pozie!
10
~Mike
Dodano: 2014-10-18 | 19:15
że *
9
~Mike
Dodano: 2014-10-18 | 19:14
Myślę, żę niektóre dziwne "pląsy" znalazłyby większą aprobatę w cyrku a nie na parkiecie ;)
8
~dfdfgfd
Dodano: 2014-10-18 | 16:55
odnośnik www też są skoki, podnoszenia... widziałem w ich jive nawet wykop " na wysokość głowy partnerki"...
7
~vfdgdgd
Dodano: 2014-10-18 | 16:51
Wszystkiego co za dużo to nie zdrowo. Według mnie " akrobacje" czy jakieś szaleństwa są spoko gdy zrównoważone, są z jakimiś podstawowymi figurami. Ciężko mówić o jakiś szaleńczych akrobatycznych reformach tańca towarzyskiego bo już Donnie Burns i Gaynor fairweather w swoim tańcu wykonywali małe " szaleństwa". Wtedy szaleństwem było coś innego niż dzisiaj, była inna aura, podejście do tańca towarzyskiego. Franco Formica robił w rumbie szpagat. Myślę, że kilkukrotnie wspomniane przeze mnie akrobacje towarzyszyły tańcu towarzyskiemu od zawsze :)
6
~ja
Dodano: 2014-10-18 | 16:07
w historii tańca zawsze jest czas na nowości , i zmiany . Nie zawsze jest to akceptowane ale już tak jest , że poszukiwane są nowe interpretacje figur , nowe stroje itd.
Nie ma co sie podniecać , że anie idzie w złym kierunku , po prostu taka moda.
Jeszcze niedawno zachwycano sie tzw stylem włoskim w standardzie i okazuje sie , że to też była moda
Najlepsze wpisy to takie które rozdzielaja style tańca w WDSF i WDC .
to jest dopiero śmieszny pogląd
Spokojnie , ludzie tańczą od zarania i nic tego nie zniszczy , a federacji pewnie jeszcze będzie kilka , tylko ludzie , którzy zawsze Ci sami
5
~autor
Dodano: 2014-10-18 | 15:54
"rubaszna" - trudno tak nie nazwać "standardowej" figury w jive'ie Armena Tsaturyana, co nie znaczy, że swoją opinią "zamiatam" dyskusję :) Na marginesie dodam, że dokładnie taką samą figurę wydziałem w wykonaniu pary tańczącej turniej pod auspicjami WDC ?!
Osobiście rażą mnie także, o czym nie napisałem w artykule, wszelkie wykopy partnera, które kończą się na wysokości, i w bliskiej odległości, twarzy partnerki ?!
4
~
Dodano: 2014-10-18 | 15:51
Zgadzam się z mafizo.
Niestety ale taniec moim zdaniem nie idzie teraz w dobrym kierunku a szczególnie w wdsf. Żadna z nowych par a niestety szczególnie z tych topowych nie robi na mnie wrażenia. Oczywiście są szybcy, techniczni, wysportowani, robią szpagaty i są w stanie wytańczyć w tempie każdy nawet wydawałoby się NIEMOŻLIWY rytm. Ale brak w tym tańca, i nie zgodzę się z opinią że "ile można patrzeć na te same figury" a własnie można. Bo jeśli w jakimkolwiek kroku jest ktoś prawdziwy, oddaje swoją osobowość, uczucia-> po prostu tańczy. To każdy krok i gest jest wartościowy i ciekawy. Pamiętam czasy kiedy to najwięksi tancerze byli w stanie wygrać turniej tańcząc praktycznie podstawy. To jest sztuka, żeby właśnie ZATAŃCZYĆ tak te proste rzeczy aby przyćmić kolejny szpagat lub fikołek. Tak więc uważam że niestety taniec nie idzie w dobrą stronę. A tancerze zaczynają wyglądać i ruszać się jak pajace i marionetki które nie wkładają ani trochę swoich przemyśleń i serca. Kopiują bo nie mają pomysłu na siebie.... a jak ktoś nie ma pomysłu to zaczyna właśnie robić szpagaty i fikołki. Najgorsze jest to że taki "lajik" zaczyna myśleć że taniec właśnie tak wygląda i często się zdarza że właśnie ten taniec towarzyski w oczach zwykłych ludzi zaczyna być wynaturzony i jakiś przesadzony. Dużo więcej w tańcu czasem oddają zwykłe parki hobby lub dzieci bo one jeszcze odczuwają czystą przyjemność z tańca i nie muszą przed nikim małpować. Dodam też że to co dzieje się w federacjach tańca itd. itd. to najgorsze. Taka ciemna strona tańca(mówi tu oczywiście o tym tańcu towarzyskim- sportowym powiedzmy). Ale tam gdzie pieniądze, wpływy i polityka zawsze prędzej czy później robi się bagno. Na szczęście sam taniec zawsze się obroni, jeśli ktoś tańczy sercem i jest prawdziwy to wygra(a przynajmniej powinien). I nie ważne ze robi kolejną alemane czy whisk NIE WAŻNE. Dodam oczywiście że technika musi być na poziomie tak. Ale sam taniec w tańcu jest najważniejszy. Na szczęście mamy parki i ludzi na których można się wzorować itd. Nie poruszające się cyborgi w rytm muzyki. TYLE :) Tak więc FINEZJA heh i myślę że wiecie o czym mówie. Tak więc TAŃCZYĆ i ĆWICZYĆ z głową, sercem i przyjemnością ......
3
~mafiozo
Dodano: 2014-10-18 | 15:15
Taniec par z czołówki wdsf nigdy nie sprawił że miałem ciarki na plecach.
Kiedy widziałem finałowa rumbe Surkova byłem wzruszony....a żona płakała.
Tyle w temacie.
2
~
Dodano: 2014-10-18 | 15:09
Taniec wdsf nie ma artyzmu, to jest gimnastyka do muzyki hip hopu...
1
~ja
Dodano: 2014-10-18 | 14:43
Trochę pozamiatana ta dyskusja w momencie kiedy autor juz sugeruje, ze akrobacje są "czasem rubaszne". Moim zdaniem wszystko powinno byc wyważone. Za dużo akrobacji zabija taniec, a za mało sprawia ze taniec zaczyna byc, z braku lepszego określenia, monotematyczny. Ile mozna patrzeć na kolejna interpretacje tych samych figur... Akrobacje dają duże pole do popisu. Plus po co tancerzom sprawność fizyczna jeżeli z niej w pełni nie korzystają?