Kacper i Magda tańczyli w piątek i w niedzielę , a Kacper i Sara w sobotę i w niedzielę , gdzie turniej w sobotę skończył się gdzieś po pierwszej w nocy [ dla ścisłości ] ,ale o tym dobrze wiesz skoro piszesz o ich minie . Uważaj kochana , bo zawiść i zazdrość wyjdzie ci bokiem . Wszystko ma swoje granice .

Ludzie może zadacie sobie trudu i sprawdzicie odległość od hali UE do hali w Zielonkach to w linii i prostej 6 kilometrów a drogą 8.50 km ,więc jak na Kraków to bardzo blisko .Jeżeli chodzi o warunki dla tancerzy to nie da się porównać hali nowej w Zielonkach z miejscami parkingowymi zapewne darmowymi a wymienioną starą brzydką halą Wisły z bardzo drogimi parkingami .Zastanawia mnie również czy tancerze wybierają hotele w centrum Krakowa bo UE znajduje się w centrum więc hotele w pobliżu zapewne nie należą do najtańszych .Znam oba miejsca gdzie będą rozgrywane zawody i uważam że organizatorzy wybrali najlepiej jak można biorąc pod uwagę komunikacje ,odległość jak i hale ,a marudzenie że za wcześnie ,że niby daleko itd.jest co najmniej dziwne i ja również podpisuję się pod komentarzem ;proszę jechać na turniej do Paryża,do Londynu ,do Blackpool i zobaczyć jak tam to wygląda i jakie odległości trzeba pokonać aby zatańczyć rundy eliminacyjne ,marudy powinny zostać w domu bo pewnym typom ludzi i tak nic ani nikt nie dogodzi.Wszystkim tancerzą życzę połamania obcasów i pozytywnych wrażeń z tego wyjątkowego turnieju

Jeżeli mam E w doroslych latin a D w standard to muszę tańczyć dwa dni. Super organizacja. Dochodzi hotel, jedzenie, dojazdy. Dzięki za pomysł.

Na Wieczystym nie tańczy się przez 3 dni, więc po co to porównanie. Trzeba tylko umieć lub chcieć go przyzwoicie zorganizować. A pani jest tancerką czy organizatorką, że tak to panią dotknęło?

Co ty człowieku wypisujesz? Zal tylko ,że tacy ludzie tanczą!Co zrobisz jak będziesz musiała jechac na turniej do Angli lub Niemiec/GOC/ gdzie jedna rundę tanczy sie 3 dni i w innych salach

Turniej o Puchar prof.M.Wieczystego jeszcze się nie odbył a już wzbudza kontrowersje organizacyjne. Po pierwsze jakim kryterium kierował się organizator umieszczając w sobotę wszystkie kategorie 14-15 lat w reprezentacyjnej hali UE zaś kategorie pow.16 lat na przysłowiowym "zadupiu" w Zielonkach pod Krakowem? Czyżby tancerze 14-15 lat posiedli już tak wysokie umiejętności, iż będą lepszymi propagatorami tańca a może jest to ukłon w stronę "swoich" par? Poza tym tzw. hala B zmieniała swoją lokalizację gdyż pierwotnie miała to być hala Wisły. Czy organizator nie pomyśli chwilę, że planując przyjazd na turniej tancerze i ich rodzice muszą dużo wcześniej rezerwować hotele, a każdy wolałby, aby hotel był w pobliżu miejsca rozgrywania turnieju, gdyż wątpliwą przyjemnością jest jazda przez Kraków w nerwach czy aby zdąży się na czas. Poza tym czas rozgrywania turnieju - koniec rejestracji pierwszej grupy tj.pow.16B standard- w sobotę - godz.8.30(pół godziny przed startem). No to teraz panowie organizatorzy proszę sobie policzyć kiedy musi wstać tancerka. Hotel wynajęty w innej części Krakowa - dojazd 30-45 min.,makijaż ,fryzura itd.2h30min-3h,jakieś śniadanie,spakowanie się min.30min. Łącznie ok. 3,5-4h. Aby zdążyć na czas trzeba wstać ok. godziny 4.30-5.00!!!
A wystarczyło trochę pomyśleć. Starsze i wyższe kategorie taneczne mogłyby rozpoczynać nieco później( nie oszukujmy się- młodsi i niższe kategorie nie potrzebują aż tak wiele czasu na przygotowania) i w lokalizacji określonej znacznie wcześniej.

to głównie pisze jedna osoba, ktoś kogoś podpuszcza, a ta odpowiada i nie mówcie, że osoba nie związana z parą o której się pisze xDD tak w ogole to co to za para?

Dość tego ! Kto opanował to forum?

Mamo Sary przestań już! ;-)

Zazdrość goni zazdrość obie pary są na dobrym poziomie jak na Juniorki brawo

Chcę Ci powiedzieć że Kacper z Magdą zatanczyli dwa turnieje w Paryżu i oba wygrali. Takze o zmęczeniu nie mówmy.

KACPER I SARA zatańczyli

International (2m.)
MP standard (1m.)
MP 10 T (1m.)
Mistrzostwa świata 10T (2m.)
Mistrzostwa świata ST (5m.)
Mistrzostwa świata LA

Każda impreza prawie tydzien po tygodniu i każdy turniej minimum po 4-5 rund aż do finału! Pawłowski zatańczył tylko łacinę na MP i Assen. Ciekawe jakie byłyby jego wyniki gdyby trenował ST. Wiadomo ze to sukces Jaworzno tu wypisuje bo nikt inny by tego nie zrobił. Żenujące jakimi są ludźmi. Żeby już na poziomie dzieci takie bagno robić wstyd!

Utrzymanie kondycji i koncentracji mogło puścić i przyjść zwykle zmęczenie na ostatnia imprezę. Nic to nie umniejsza tej świetnej parze, która tak wszystkim się podoba! jestem koleżanka z klubu i kocham was

Jak widać rodzice i trenerzy Pawłowskiego śpią na forum. Kacper i Sara to bez wątpienia świetnia para tańcząca 10 tańców. Na łacinie po całym dniu standardu dzień wcześniej byli po prostu niestety zmęczeni. W Lublinie zatańczyli lepiej a raczej najlepiej. Sędziowali sedziowie zagraniczni i ich noty zdecydowały o zwycięstwie. Myśle ze ich rodzice tu wypisujacy błaźnia się wystarczająco i wystawiają o sobie świadectwo. Oglądałem z żona te mistrzostwa i nikt nie gwiazdorzy a Sara i Kacper to przemili ludzie. Weseli i sympatyczni z otwartym sercem dla wszystkich . Przykre ze sukces Jaworzno ma jakiś problem bo kto inny pisał by o tych dzieciach jak nie rodzice konkurencji. Wstyd naprawdę!!!! Żeby o dzieciach tak pisać a może to sam Pawłowski z partnerka ma problem i oczernia kolegów. Oceny były skrajne jak mówiły dzieci 123567 wystarczy zajrzeć a jak wiadomo w tańcu na tak dużej imprezie może być różnie. A za tydzień będzie jeszcze inaczej. W przypadku tej kategorii wyniki są zmiennne i zależą od dnia pary. Kacper i Sara byli bardzo zmęczeni co było wyraźnie widoczne ale są tylko ludźmi. Wspaniała para i niestety podoba mi się bardziej ,,,,a Sara jest zjawiskowa i krytykowanie tej dziewczynki jest tak śmieszne ze aż żal mi tej zawistnej osoby która pisze.

Mina Rutki i Litorowicz na MŚ bez cenna

Co tu wogóle za gadki odchodzą ze ten powinien ten nie powinien ten jest już taki zajebisty ze normalnie na zawodowca odrazu tamten mega beznadziejny bo takie czy inne miejsce ?!! Hello?!! Pogrzało towarzystwo ?!!!chyba nie od dziś wiadomo ze to sport mega niewymierny i układowy. Żeby przetrwać do zawodowców i się nie zniechęcić trzeba mieć twardą dupę i mocne nerwy a nie dopieprzać sobie nawzajem co za ludzie! Masakra jakaś. Dobrze ze sami tancerze mają więcej pokory i samokrytyki w sobie bo normalnie rodzice to najlepiej na noże by wyskoczyli. Emocje emocjami ale hamujcie te opinie trochę kultury i dobrego smaku. Gratulacje dzieciaki jeszcze naprawdę długa droga do doskonałości przed Wami a Ci co za młodego niby dużo osiągają potem Ich nie ma presja wyniku a nie umiejętności Ich wykańcza. Powodzenia