Parafrazując stare przysłowie:

kto umie - tańczy
kto nie umie - uczy

do 4773

Jak by tak było to 80% sędziów nie mogłoby zdobyć uprawnień instruktorskich :)

Umiejętności może, wiedza niekoniecznie.
Każdy chciałby pracować z dobrymi parami, a to tylko niewielka część zadań instruktora i będzie dana nielicznym.

pierwszym kryterium powinno byc posiadanie klasy tanecznej mistrzowskiej co było by dobrą weryfikacją umiejętnosci i wiedzy na temat tańca

Nie sąd będzie sprawdzał, a pracodawca. I do niego będą pretensje, jak zatrudni słabego lub nieprzygotowanego. A deregulacja oznacz tylko, ze pracodawca może to weryfikować w różny sposób, aby zapewnić odpowiednią kadrę, której kompetencje zostały określone

Miło będzie, gdy będziesz podawał link do posta, który komentujesz.
Po słowie "prawie" sądzę, że masz na myśli mój 4767. Przeczytaj do kompletu wcześniejszy 4765.

Czy w tak oczywistych sprawach musisz mi zarzucać złą wolę?
Mam nadzieję, że obaj rozumiemy, iż wymagania miękkie typu "posiada wiedzę ...." z adnotacją "niesprawdzane formalnie" oznacza, że pretensje wobec trenera wymagają cywilnej sprawy sądowej. Sąd oceni, czy jest fachowcem.
Na co dzień rządzi wolny rynek - to napisałem w 4765.
Czy mogę jeszcze jakoś uciszyć Twój gniew?

Prawie? Warto cytować również to ,czego by się czytać nie chciało.
Zgodnie z ustawą ten może wykonywać zawód ,kto "posiada wiedzę, doświadczenie i umiejętności do wykonywania zadań trenera lub instruktora sportu". I tu jest miejsce na weryfikację ,której dokonuje wolny rynek -pracę znajdą najlepsi.

Klasy "D" nie musisz mieć. Mogłeś być kiedyś na jakimś turnieju w roli widza - pooglądać i nauczyć się trenerki z trybun.

Mam 18 lat, maturę i klasę "D". Modę wykonywać zawód instruktora nie mając legitymacji instruktorskiej!!!

Masz rację. Prawie.
Cytat ze strony ms.gov.pl - postulowane zmiany w wymogach dla instruktorów sportowych i trenerów
"
Uchyla się stopnie trenerskie i wymagane do uzyskania ich kursy i staż pracy. Do wykonywania tego zawodu wystarczy pełnoletność, wykształcenie średnie

i niekaralność za przestępstwa umyślne popełnione w związku ze współzawodnictwem organizowanym przez polski związek sportowy oraz posiadanie wiedzy w zakresie działalności trenerskiej (niesprawdzanej formalnie).
"

Kluczowe - uchylono stopnie trenerskie, obowiązkowe kursy. Kwalifikacje są deklarowane i nie są weryfikowane.
Tym niemniej - dzięki za rzeczową dyskusję.

No to masz kłopot ze zrozumieniem pojęcia deregulacja. Nie znaczy to, że dany zawód mogą wykonywać wszyscy ,bez potwierdzenia kwalifikacji. Deregulacja eliminuje jedynie albo limity, albo bariery tworzone przez instytucje, które utrudniały proces uzyskiwania kwalifikacji. Uczyć może tylko osoba wykwalifikowana więc instruktor-a to zawód uprawiany za pieniądze. Koniec kłamstw o amatorstwie.

Deregulacja polega na ograniczeniu wymogów formalnych na rzecz decyzji rynkowych. Z Twojej wypowiedzi zrozumiałem, że zależy Ci raczej na zwiększeniu regulacji.
Ja jestem za deregulacją, bo często papierek wiąże się jedynie z wysokością daniny na rzecz instytucji przyznającej papierek. Ma się natomiast nijak do prawdziwych umiejętności i profesjonalizmu.

Natomiast uważam, że w szkołach podstawowych i przedszkolach powinno się wymagać przeszkolenia (albo wykształcenia) pedagogicznego. Zrozumie tok każdy, kto miałby szanse poobserwować próby opanowania przez naturszczyków z ulicy kilkunastoosobowej grupy przedszkolaków, aby przeprowadzić z nimi 30 minutowe zajęcia.

Dobrze, że o instruktorach tańca mówi się na forum w kontekście ustawy o deregulacji jako o zawodzie. Najwyższy czas przy okazji poważnych zmian zrobić porządek z "amatorami" wykonującymi zawód instruktora.

w głowach nowego ZG PTT.
Jest lepiej - nasi koszą i kasę i chcą mieć na to monopol.
Wszystkie drogi prowadzą do Radomia.

"Inicjatorem opracowania Krajowych Standardów Kompetencji Zawodowej dla zawodu instruktor tańca jest Instytut Technologii i Eksploatacji w Radomiu" (cyt. z taniec.pl)
Technologii czego?
Eksploatacji czego?
Eksploatacji kasy tancerzy i rodziców - to na pewno.

Może dla równowagi ktoś powoła sobie inne ciało o równie cudownej nazwie, np. "Główne Centrum Krajowe Wsparcia dla Regulowania Deregulacji". Oni opracuję konkurencyjne standardy. Że nie wiedzą, o co w tym chodzi? A czy to jakaś przeszkoda? Poprosi się p. X z ZG PTT o wsparcie, instytucja da logo i dumny marketing - będzie dobrze.

Głównie chodzi o to, żeby zastąpić deregulacje (formalne) miękkimi, nieformalnymi wymaganiami, które pomogą utrzymać monopole i skasować jakoś skutki tych cholernych deregulacji zabierających chleb wybitnym fachowcom.

PTT próbuje nam wmówić że po deregulacji niektórych zawodów w Polsce prowadzony jest tylko jedyny "słuszny" kurs instruktora tańca towarzyskiego (nie sportowego) za jedyne 6000zł !!! Oczywiście kurs prowadzony jest przez "najlepszych specjalistów" gwiazdy polskiego tańca !!! Wzory moralności !!! Jakby mogło być inaczej skoro w kadrze "specjalistów" podanej na stronie kursu znaleźli się członkowie ZG PTT: Wybrane elementy marketingu
dr Paweł de Purbeix, Kompozycja tańca, Metodyka nauczania Światowego Programu Tańca z animacja kultury tanecznej mgr Zygmunt Andrzej Łukomski, Podstawy tańców standardowych z metodyką nauczania mgr Jerzy Oleszczyński !!!
Czyżby ustawodawca wprowadził deregulację zawodów w celu jedynie "słusznej regulacji" ?!?!?!?!
Nasuwa się tu zbieżność intencji podobna do tych, zawartych w treści ulotek rozprowadzanych przez separatystów wśród mieszkańców Donbasu, a przygotowana przez Moskwę: "nikt nie zostanie rozstrzelany bez poważnego powodu".
ŚMIECHU WARTE :) !!!