Moim zdaniem trzeba zwrócić się do byłego prezesa PTT a obecnego prezesa FTS co z kartami. To jego sprawka.

WItam
czy to prawda , że PTT jest członkiem zwyczajnym PKOL , od kiedy i gdzie to można sprawdzić ?

a gdy nie płacą podatków wychodzi 11 520 zł

my płacimy 170 zł opłaty stałej w klubie za tak naprawdę tylko practice-y, bo nikt się nami podczas zajęć nie interesuje; są tego dwa powody - nie mamy odpowiednich własnych trenerów, a ci którzy sa maja wszystko gdzieś; lekcje bierzemy z trenerami zewnętrznymi i później sami pracujemy nad sobą; chciałbym się dowiedzieć czy taka sytuacja jest powszechna w innych klubach; mnie się wydaje, ze za samo korzystanie z sali to tochę drogo

czy otrzymamy odpowiedź na temat kasy za karty magnetyczne , bo jakoś Pani zamilkła ????

118 zł za 45 min na czysto po opłaceniu podatków, to chyba nie jest mało? a może się mylę?
Pracując 2 dni w tygodniu po 8 godzin (lekcyjnych) to daje kwotę 7 552 zł miesięcznie.
Może najwyższy czas skończyć z pobłażliwością dla tego procederu, my zacznijmy wymagać rachunków a fiskus niech przestanie przymykać oko

ceny lekcji na poziomie 180 zł za 45 min to wystarczająco wysoka cena by próbować dodawać do niej jakieś podatki; mam wrażenie że próbuje sie tu straszyć nas klientów, żebyśmy zamknęli buzie bo jak chcemy rachunki to będzie drożej; na warunki naszego kraju (zamożności społeczeństwa) to i tak wysoka cena, więc powinna być ceną brutto; co jakiś czas pojawia się na tym forum ten temat i jest mi wstyd że niektórzy próbują usprawiedliwiać (bronić) oszustów podatkowych, tego typu argumentami; w ogóle jak można używać tego typu argumentów; ja tylko się dziwię że fiskus jest ciągle pobłażliwy dla tej grupy zawodowej

czyli cena lekcji przy 180 brutto, to po odliczeniu podatków wyniesie 118,54 dla trenera, i tak powinna być traktowana kwota 180, jako brutto! Żądać zatem należy paragonu na 180pln

Ale zabawni jesteście, z podatków nie ma nic, ani klient, ani sprzedawca, chodzi o to, aby cena 180 zawierała już i podatek dochodowy i VAT! Natomiast pisać takie frazesy, że z podatków mamy zdrowie, edukację i bezpieczeństwo, to już lekka przesada, z podatków mój drogi przedmówco to ma korzyść ten co siedzi przy korycie, czyli idąc odgórnie parlament, rząd, prezydenci miast itd...kończąc na wójtach i całej administracji za tym stojącej, na zdrowie edukację i bezpieczeństwo to idą ochłapy, chyba, że podciągniemy pod bezpieczeństwo stawianie fotoradarów, które raczej czeszą nasze kieszenie niż dbają o nasze bezpieczeństwo, ach się zapędziłam, chyba niepotrzebnie, w końcu to forum taneczne ;) sorki, ale temat podatków zawsze wzbudza we mnie negatywne emocje

Na świecie donos obywatelski jest traktowany jako obowiązek. Z podatków mamy zdrowie, edukację i bezpieczeństwo. Jeżeli środowisko trenerów tego nie rozumie to fiskus im o tym przypomni. Każdemu w swoim czasie-powoli a przypomnienie będzie kosztowne.

Zatwierdzam - kalkulacja poprawna ;)
Przy okazji - rozumiem, że chcecie się mścić na tych trenerach, bo sami z tych podatków nic nie macie, co najwyżej wzrost ceny.

270 = 180 + 90
2 sztaby Pan Lipski, 1 sztaba Pan Siara

marny z Ciebie księgowy, jeżeli 180 miałoby stanowić kwotę netto i po odliczeniu podatku, to jeżeli doliczymy do tego podatek dochodowy 19% to będzie 222,22 i do tego jeszcze narzucimy vat 23% to mamy już 273,33 a nie 240 ;) Nasz trener wystawia paragony za wszystko, ale są tacy, co wszystko łykają na czarno niestety

Jak czytam takie bzdury to mi wstyd, że są osoby które nie maja poczucia przyzwoitości; wg Twojego rozumowania np wszystkim kobietom zgwałconym powinno sie powiedzieć że jak nie chcą być gwałcone powinny siedzieć w domu, unikać mężczyzn itp; Pani która ostatnio ratowała życie swojego dziecka przed sforą psów, co prawie przypłaciła życiem, że jak nie chce być pogryziona to powinna tez siedzieć w domu; przeprasza za tak dosadne porównania ale jak czytam że jak chcę być tancerzem turniejowym to "morda w kubeł"; nawet jak widzę nieprawidłowości, nadużycia czy nawet przestępstwa ze strony ludzi którzy ten taniec tworzą nie mam prawa nic powiedzieć? to co? jak mi coś nie pasuje to "won"!!!! mam tolerować zakłamanie, bo co? bo będę miał kłopoty? bo trener nie będzie mnie lubił? bo sędziowie gorzej mnie będą oceniali? Człowieku stań przed lustrem i zadaj sobie pytanie - Mieć, czy być? ale po co, przecież po tym co piszesz, odpowiedź jest oczywista...........

:)

to właśnie przez takich ludzi jak ty jest takie bagno....zgadzasz się ze wszystkim co ci powiedzą...ustawione turnieje oj to nic...bardzo wysokie stawki za lekcje ...nie szkodzi zapłacę ...sędziotrener ciągnący swoja parę ...mega dla ciebie...Nie rozumiesz że trzeba zacząć o tym wszystkim głośno mówić to może kiedyś będzie lepiej ....to właśnie dlatego że tak piękny sport jest tak niszczony przez to co się dzieje