Witam. Śmieszne jest to iż zawiść odbiera niektórym resztki zdrowego rozsądku. Proszę mi wytłumaczyć jak to jest możliwe ze turniej niby ma być obstawiony pod trzy, nie mające ze sobą nic wspólnego kluby, a dokładniej miasta... Widocznie pary te zasłużyły na takie a nie inne oceny.. Warto podkreslic iz na podium stawaly pary z wielu innych klubow, wiec nie wiem na jakiej podstawie wnioski te zostaly wyciagniete...po drugie sędziowie pochodzili z tak różnorodnych miejscowości, ze pod względem oceniania nie można określić tego turnieju jako wewnętrznego.. Co do publiczności..czy to takie dziwne ze u organizatora jest w większości publiczność organizatora? to chyba jest logiczne,prawda? ..jeżeli ktoś chce to nikt mu nie broni przyjechania autobusem ze swoją publicznością na dany turniej.. Co do syna pana Wiewiórki, uważam ze zaprezetowal dobry poziom na tym turnieju..to ze nie równa sie wzrostem do niektórych par z pow.15, nie znaczy iż gorzej sie od nich prezentuje..pomimo licznych przeszkód dał rade i jak najbardziej zasłużył na to miejsce...Pozdrawiam.

Syn p. Wiewiórki tylko w Kętach staje na pudle. Rok temu tez było tak samo - a w ciągu roku gdzieś w oponach na końcu - po to zeby po roku w Kętach forma nagle wzrosła. Za parę lat może i do wyższej klasy przejdzie. ;););)

Po publicznośći ... hahahaa to że pary przyjeżdżają ekipą i robią sobie publiczność to dobre dla par ale co to ma do sedziowania ...
Jeżeli chodzi o Kraków czy Głogoczów to prosze sobie sprawdzić wyniki bo nie każda para była w finale czy na pudle.
A te które już dotały się do finału nie można uznać za najgorsze i żeby były poza finałem. Jeśli pańska para była gdzieś daleko a tak mniemam bo krytykuje się innych gdy jest się gorszym to myślę że i Kraków i Głogoczów zaprosi pańską parę czy pary na lekcję.

Pow 15 st - na 3 miejscu syn pana Wiewiórki, to dopiero zabawne! Moze i zasługuje na pudło, ale co najwyżej w kategorii 12-13 E! Przykro patrzyć i szkoda chłopaka, jakże bedzie zaskoczony kiedy na następnym turnieju zamiast pudła bedzie ostatnie miejsce, o ile w ogóle pojedzie na jakikolwiek turniej, gdzie wpływy tatusia nie sięgają...

To jakiś żart??? Każdy finał, a co najmniej trzy pierwsze miejsca to pary Kraków, Glogoczow bądź Kęty??? Czy to przypadek?? Nie wydaje mi się, no i domyślam się, że spodobało się to publiczności, a dokładniej publiczności organizatora. Turniej wewnętrzny!!!!!

Rzadko spotykana sytuacja, gdy wyniki sa zgodne z opinia widzow. Brawo sedziowie!