Dziękujemy Panie Adamie za zdjęcia. Jest Pan jak zawsze niezawodny. Widząc Pana na turnieju wiem, że na pewno w necie znajdę fotki.
Pozdrawiam serdecznie

Więcej zdjęć nie będzie? Był chyba jeszcze jeden fotograf....

Witam serdecznie,

przepraszam, że tak późno ale obowiązki zawodowe związane z końcem roku mnie przyblokowały. Publikuję więc troszkę swoich oczywiście amatorskich zdjęć, mam nadzieję, że coś znajdziecie dla siebie :)

Jak zwykle pozdrawiam serdecznie wszystkich tancerzy i rodziców.

adam nyk

odnośnik www

Serio nie będzie zdjęć?:(

Tak, tak. :) Zdjęcia i nagrania. Prosimy jesli ktoś posiada. :P najlepiej z II bloku

dawajcie zdjęcia z pow 15 B LA, podobno była jedna w czerwonych kabaretkach hahahahaha!!!

Ktoś kopiuje i wkleja te same wypowiedzi

Całkowicie cię popieram większość par warszawskich jezdzi tylko na turnieje gdzie sa ich trenerzy, l jakby dobrze sprawdzic to pudelka mają tylko z tego powodu.zaznaczam większość nie wszyscy bo są tu także wspaniałe i wybitne pary.

kwestia komentarzy nie świadczy o turnieju źle czy dobrze, ja jeżdżę po całej Polsce na turnieje, ogólnie nie zabieram głosu z tego typu konwersacjach, chyba, że coś zgubię, bądź ciekaw jestem fotek, czy i gdzie można znaleźć. Bywały turnieje beznadziejne, warunki, sedziowie, klimat, ogólnie byle co, każdy tam narzekał głośno, natomiast pojawiły się 2 komentarze. Tu też byłem, serio, ale nic złego nie słyszałem, pary sobie gratulowały, żartowali wszyscy, ściskali się, jedni mówili, że nie poszedł im taniec najlepiej, to nie był ich dzień, drudzy byli zadowoleni z tańca, ale wynik taki sobie itd... więc zadziwia mnie kto tu tyle pisze? mam wrażenie, że to jest dialog 2 osób ;-)

wniosek z tego, że jesteś pracowity. Jeśli jeszcze masz talent i świetnych trenerów, na pewno odnosisz sukcesy mimo, że nie mieszkasz w W-wie. Jestem z W-wy, też trenuję codziennie po kilka godzin, pozostałe atuty też są i odnoszę sukcesy, ale był czas, kilka miesięcy, kiedy jeździłam do partnera poza W-wę. Mały klub, nie mówię, że gorszy, świetni trenerzy, my trenowaliśmy oprócz zajęc sami, dodatkowo, a zajęcia odbywały się dwa razy w tygodniu. A wiecie dlaczego, bo sami tancerze i ich rodzice uważali, że to wystarczy. Dziwili się później brakami sukcesów, niejednokrotnie zazdrościli. Teraz trenują w W-wie, niemal codziennie, oczywiście ci, którzy chcieli i mają sukcesy!!! Ot co...

Nie przesadzaj tak z tą Warszawą, że tylko w stolicy trenuje się więcej niż gdziekolwiek indziej, nie jestem z Wawy a trenuję codziennie kilka godzin, więc to chyba zależy od samej pary ile, gdzie i jak trenuje, a nie od miasta.. gdyby miejsce zamieszkania decydowało o tym, ile trenujesz, co za dziwne myślenie.

Jeżeli ktoś posiada zdjęcia lub nagrania z II bloku, proszę o linki . Pozdrawiam

a może przeniesiesz się do W-wy, albo na próbę zacznij przyjeżdżac na treningi do jakiegoś warszawskiego klubu. Zobaczysz jak Warszawa trenuje, ile razy w tygodniu i sam ocenisz, dlaczego pary z dobrych warszawskich klubów odnoszą sukcesy. Wy na prowincji uważacie, że trening 2 razy w tygodniu wystarczy i już powinniście wygrywac na turniejach. To nie W-wa nie jeździ, jeżdzi na turnieje po całej Polsce, nie jeżdżą tancerze z małych miast i klubów, gdzie uważani są za niemalże geniuszy, ajak już pojawią się w W-wie, dostają baty. Weźcie się ludzie do roboty, a nie będziecie gorzkie żale wylewac!!!

w zupełności popieram ten wpis. O ile mniej by było złych emocji i negatywnych komentarzy, gdyby tancerze mieli świadomość, że był oceniany ich taniec i tylko taniec - NIC WIĘCEJ!!! Żadne tam znajomości, układy, potrzeba przepchania pary wyżej lub ukarania np za to, że zaczęli trenować o innego trenera. Wtedy pudła bardziej by cieszyły, a przegrana motywowała do większej pracy nad rozwojem swojego tańca.
Uważam, że za tą nienawiść między parami, złość i wszystkie negatywne emocje (komentarze są ich efektem) w 99% winę ponoszą sędziowie na danym turnieju.
Po ilości komentarzy pod danym turniejem widać, który był niesprawiedliwy. Tu komentarzy jest dużo, a więc było dużo goryczy związanych z przegraną przez układy i zemstę

To nie jest nienawiść, to tylko wołanie, o zmiany, o profesjonalne i uczciwe sędziowanie. Niech zawsze wygrywają najlepsi zgodnie z określonymi jednolitymi (dla wszystkich) kryteriami oceny. Nie może być tak, że sędziowie (jak piszą niektórzy we wcześniejszych komentarzach) mają ulubione pary i właśnie te oceniają pozytywnie, to nie jest normalne. O, co w końcu w tym tańcu chodzi o lubienie, czy o profesjonalizm danej pary. Może, co jakiś czas umiejętności sędziów należałoby weryfikować osobno do standardu i latino. Czy w ogóle ktoś to weryfikuje?