Nikt nie powiedział, ze Tomczaki to zla para. Nie o tym przeciez rozmawiamy . Probujemy ustalic czy w koncu radza sobie w laczeniu studiow i treningow czy musza brac dziekanke bo sie nie wyrabiaja.
Proszę więc nas nie obrazac ...

Kochani, już w szkole podstawowej ćwiczy się z uczniami sztukę czytania ze zrozumieniem, wałkuje się ten proces dalej w gimnazjum i w szkole średniej, więc nasuwa mi się wniosek - albo jesteście jeszcze uczniami szkoły podstawowej, albo macie jakies deficyty rozwojowe ( proponuje wizytę w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej- na pewno okresla rodzj deficytu). Bardziej prawdopodobne wydaje mi się jednak inne wytłumaczenie - sami po prostu komplikujecie sprawę, szukacie problemu , gdzie go nie ma - byle nie przyznać, że Tomczaki to bardzo dobra para. I proponuje zakonczyć tę dyskusje, bo jak dla mnie ..., z resztą nie wazne....

"...jak trudno dostać dziekankę po I roku , zwlaszcza kiedy ma się klopoty z sesją...."
no to godzą ten taniec z nauką czy świadomie mają kłopoty z sesją?
bo też już się gubię...?

wypowiedz nr 1: "Zwróćcie również uwage na fakt, że udaje Im sie pogodzić studia ( no w koncu nie na podrzędnej prywatnej uczelni) z treningami, walka o dobrą kondycje , szkoleniami i częstymi wyjazdami."

wypowiedz nr 2: "Nie mieli kłopotów ze studiami, ale była to świadoma decyzja i uważam, ze bardzo rozsądna. Łatwo się ocenia innych, ale moim zdaniem nie tak łatwo to wszystko pogodzic

wypowiedz nr 3: "Piszesz ,że studiujesz na Jagielonce, więc wydajesz się być inteligentny, a tak trudno zrozumieć Ci proste stwierdzenie - trudno jest to wszystko pogodzic,ale Tomczkom się udaje."

No to ja w koncu nie wiem Pani ciociu Dorotko... czy da sie pogodzic studia z tancem czy jednak trzeba sobie wziac urlop dziekanski ?

Piszesz ,że studiujesz na Jagielonce, więc wydajesz się być inteligentny, a tak trudno zrozumieć Ci proste stwierdzenie - trudno jest to wszystko pogodzic,ale Tomczkom się udaje.
A co można robic nieświadomie? Jednak nie wiem - może nas uświadomisz? Wiesz, myślę, że mam większy bagaż doświadczen życiowych niż Ty, ale chetnie posłucham. W końcu człowiek uczy się całe życie:)
Aha, jeszcze jedno, mam propozycje - może pokażesz się światu, pojedziesz tu i tam na turniej, a my chętnie poczytamy o Twoich sukcesach i będzie nam miło , że reprezentujesz nasz kraj, zajmując czołowe miejsca w światowych rankingach. Jak na razie jestes w czołówce utajnionych obsmarowywaczy.
Pozdrawiam

byc może nie lubią politycznego tanca .....
bo co to za satysfakcja?
albo wręcz odwrotnie...nie było wśród sedziów ich trenerów?

ciotka raz piszesz ze tomczaki godza studia z tancem, a raz ze nie tak latwo im pogodzic. No pewnie ze nie tak łatwo pogodzic! ten kto nie daje rady to bierze dziekanke czy zdrowotny (oczywiscie swiadomie, bo nieswiadomie to można wiesz co...), a kto daje rade to tanczy i studiuje i pracuje i w ten sposób wybiera trudniejszą drogę do sukcesu niz urlopowanie sie. A propos ja tancze i studiuje na jagielonce :) ba, nawet sesje mam terminowo zaliczone

Nie mieli kłopotów ze studiami, ale była to świadoma decyzja i uważam, ze bardzo rozsądna. Łatwo się ocenia innych, ale moim zdaniem nie tak łatwo to wszystko pogodzic .Jeżeli nie studiujesz to zapewne nie wiesz, że po I roku nie tak łatwo dostać dziekankę, zwłaszcza jeżeli ma się kłopoty z sesją.
I tak to u nas w Polsce jest - zamiast cieszyć się, że nasze Polskie pary zajmuja czołowe miejsca na świecie, to trzeba je obgadać, obrzucić błotem i nie wiadomo co jeszcze.
Moim zdaniem (i tu nie będę oryginalna, bo powtórzę już nie jeden wpis) w tak podły sposób komentuja sukcesy innych ci...., którzy niestety, z wiadomych względów , nie pojechali np. do Lizbony i nie zmierzyli się z 6 słabymi parami.....

jesli tomczak jest w 50, to nie same mocne maja gwiazdki.

sympatyczni? dla kogo? dla mnie zwykle bufony - to po pierwsze, a po drugie to chyba ze studiami mieli troche kłopotów i musieli zrobic przerwe. moze w tym roku uda im sie pogodzic, pazdziernik niebawem wiec zobaczymy

A skad wiadomośc, że było 6 par, 31 par? Własnie w artykule o Lizbonie przeczytałam,że było 41 par ! I takie podobno slabe! to w w 1-szej pięćdziesiątce sa słabe pary?

Niektórym po prostu ciężko przyznać, że Tomczaki to bardzo dobra para, ambitna a przy tym bardzo pracowita i sumienna. Zwróćcie również uwage na fakt, że udaje Im sie pogodzić studia ( no w koncu nie na podrzędnej prywatnej uczelni) z treningami, walka o dobrą kondycje , szkoleniami i częstymi wyjazdami. Niewiele jest takich par - wiekszośc par "na poziomie" koncentruje się tylko na tancu. I za to Tomczaków podziwiam. A poza tym sa niesamowicie sympatyczni:)

W grudniu lecimy na turniej do Rygi. Nie wiem ile jest par i jakie. Może wygramy, a może zostaniemy w 48. Lecimy i już. Czy będą polscy sędziowie (dla szperaczy - proszę sprawdzić nasze krzyże u "naszych") czy nie. Czasem się zdarzy, że konkurencja jest słabsza, ale to oznacza też - że my jesteśmy lepsi... ku rozwadze

nie trzeba oceniac, wystarczy rozmawiac

Panie Robercie akurat większośc polskich par startujących w blackpool jest under 100, tomczak był 2 w lisbonie i gratki mu za to, ale faktem jet że mocnych par nie było.. punktów nabił troche i tyle, bez spektakularnego sukcesu.