KOMENTARZE

Artykuł: Mistrzostwa (Polski) PTT i FTS - Bydgoszcz 2012

powrót

156

~Sprawiedliwy

Dodano: 2012-02-29 | 18:03
Do Głos Hobby
Jak możesz porównywac te dwie tak różniace sie konkurencje, TAM LICZY SIE ODLEGŁOŚĆ!!!!!!, I jak zawodnik skoczy najdalej to po prostu wygrywa,koniec kropka. W tańcu jest inaczej, tancerze są poddawani ocenie sędziów, którzy powinni być bezstronni i w żaden sposób nie powiązani z zawodnikami,niestety jest inaczej.... A to mówi samo za siebie... Jedź za granice na turniej i zobacz ilu sędziów sędziuje,mało tego każdy jest z innego kraju..... A propos przegrywania, można przegrac w równej walce, a ta walka była nie równa....
155

~xy - ad 153

Dodano: 2012-02-29 | 12:13
Mistrzami PTT i FTS to tak - ale napewno NIE POLSKI!!!!

Pozdro...
154

~

Dodano: 2012-02-29 | 02:42
Odniosę się do komentarza Seniorki, który znajdziecie niżej. Sama też tańczę od kilku lat w kategorii Hobby. Przeczytałam Wasze tutaj komentarze i wiecie co? W jednej chwili wyleczyłam się ze skrywanej jeszcze do dziś żałości, że zaczęłam tańczyć zbyt późno i została mi tylko konkurencja hobbystyczna, zamiast zdobywania coraz wyższych klas w tańcu sportowym. Jest tak, jak napisała Seniorka - taniec to dla nas - hobbystów, radość i przyjemność nieskażona niezdrową konkurencją. Radosny luz. Tymczasem to, co dzieje się poza parkietem turniejów par sportowych to jakiś koszmar, bagno, w które - jakie szczęście, że jednak nie musiałam wdepnąć!
Wypowiedziami tutaj wystawiacie sobie sami - tancerze sportowi - taką niepochlebną laurkę, że jest mi Was i Waszego środowiska po prostu zwyczajnie żal...


Abstrahując od tego, kto lepiej tańczył na MP w Bydgoszczy, a kto gorzej i kto zasłużył na miano mistrza, mam tylko jedną uwagę: w rywalizacji sportowej należy nauczyć się przed wszystkim: wytrwałości, pokory i umiejętności przegrywania.

Nie chciałabym być śmieszna z przywoływaniem takiego przykładu, ale sam mi się nasuwa: po serii wielkich wygranych Małysza, kiedy nagle zaczął zajmować dalsze miejsca widzieliście, żeby np. obrażony wchodził na podium z pretensjami do całego świata? Wyobrażacie sobie w ogóle taką akcję? Po tym właśnie poznać prawdziwego mistrza...
153

~

Dodano: 2012-02-28 | 22:39
Jasne... W myśl zasady: Byle jakiej baletnicy to i rąbek u spódnicy przeszkadza! A to że sędziowie, a to że tato... a może po prostu umiejętności niewystarczające? To jest właśnie polska mentalność... Obojętnie kto by nie wygrał i tak zawsze będzie jakieś 'ale'... i podejrzewanie o przekręty... A kiedy tańczyli jeszcze Pani Kinga i Marek, to też wszystko było ustawione? To może skoro to takie wszystko już z góry ustalone, nie warto tam w ogóle występować? Suchocki Piecewicz od dawna byli za Krystianem i Sylwia jeśli chodzi o MP. Teraz wskoczyli na miejsce 2 i niech się cieszą...Wiem, że to bez sensu bo do desperatów broniących ich za wszelką cenę i tak to nie dotrze, ale może jednak zabrakło umiejętności, co? Techniki, emocji, a przede wszystkim autentyczności!!! Wiecie czym Krysiatn i Sylwia zwyciężyli? Autentycznością...!!! Pani Piecewicz się starała nadrobić miną i trickami. Jak widać to trochę za mało. Przestańcie więc pisać tak wstrętne rzeczy, chyba że łatwiej żyć ze świadomością że to wina ustawki, to powodzenia.

Jakby nie było: Sylwia i Krystian MISTRZAMI POLSKI 2012!!!

A Wy się zaplujcie tym jadem lol i tak to w was samych uderzy, nie w nich;-) Oni na szczęście są ponad to!!!
Gratuluję im z całego serca...
152

~

Dodano: 2012-02-28 | 22:18
Jedno jeszcze powiem: nie niszczcie takimi złośliwymi, pełnymi jadu komentarzami sedna, esencji, piękna tego cudownego sportu! Ja wiem, że jest rywalizacja, jest ciśnienie ale jeśli coś nie pójdzie po naszej myśli, nie obwiniajmy wszystkich dookoła, nie doszukujmy się spisków, podtekstów, drugiego dna. Przyczyn należy szukać w sobie i po prostu nadal ciężko pracować. Odrobinę pokory...
151

~do tancerza

Dodano: 2012-02-28 | 22:14
Kreslili to co im podpowiedziano kreslic.
150

~

Dodano: 2012-02-28 | 22:08
Tańczę już 10 lat raz wygrywam raz przegrywam i nauczyłem się jednego i radzę tą maksymę zapamiętać bo szalenie ułatwi zycie aby być pewnym zwycięstwa trzeba być bardzo przekonywująco lepszym .Para króra wygrała wygrała 4 tańce a przegrała 1. tzn że w 1 tańcu widziała wyższość Suchockiego ,ale tylko w 1. Myślę że nie umawiali się sedziowie że bedzie to rumba , kreślili to co widzieli. Gdyby Suchocki zatańczył równie dobrze w innych tańcach było by podobnie. Nie biorę tu pod uwagę pana Wiewiórkę (chyba mu teraz głupio) bo ustalił wyniki przed turniejem ,bo przeciesz nie było tak ż wszystkie tańce wygrał Suchockii drugi był Radziejowski a trzeci Mika.Ale jego to akurat rozumiem przeciesz to on był 1 trenerem Suchockiego ale mógł to zrobić sprytniej.
149

~NaMistrzaTrzebaSobieZasłużyć...

Dodano: 2012-02-28 | 21:51
Ja też wczoraj byłam Maczkową - teraz są nas dwie...:)
148

~gratulacje

Dodano: 2012-02-28 | 21:50
dla sylwii i krystiana super tańczycie
147

~

Dodano: 2012-02-28 | 20:37
Nieobecny- masz rację... Trzeba mieć klasę i łagodne usposobienie oraz siłę i piękno w sobie!
146

~

Dodano: 2012-02-28 | 19:46
Niestety nie mogłem być na tych MP w Bydgoszczy ale to co tu czytam to już gorzej być nie może.Byłem za to Na MP gdzie para Marek -Kinga była na 4 miejscu. Przegrała z Łowickim ,Radziejowskim i Suchockim. Pamiętam jak stali obok podium i bardzo byli zawiedzeni alę właśnie wtedy pokazali KLASE W sercu na pewno czuli się lepsi od par z 2 i 3 miejsca ( co udowodnili w następnym roku ) ale zachowali się godnie i nie rozpętali internetowej nagonki na pary z którymi przegrali .Marek i Kinga są osobami szczęśliwymi i pozytywnie nastawionymi do życia czego o koleżance Piecewicz i jej partnerze powiedzieć chyba nie można. Myśle że problem leży w nich samych i nie jest łatwy do zlikwidowania
145

~

Dodano: 2012-02-28 | 19:29
No tak, wiedziałam że pisząc tutaj narażę się na takie zaczepki i próby sprowadzenia mnie do poziomu niektórych...
Na szczęście Pani Maczek ma ważniejsze rzeczy niż siedzenie na forach i czytanie takich bzdur;-) i chwała jej za to!:)
Proponuję przemyśleć swoje zachowanie, swoją strategię bo zachowanie P. Piecewicz, Suchocki, było bardzo mało profesjonalne i być może sami 'strzelili sobie w kolano'. Hater'ów pozdrawiam i życzę opamiętania, zanim zginą od swojej własnej broni! A o Panią Maczek i Pana Radziejowskiego się nie martwcie, podczas gdy obrabiacie im tyłki i wylewacie wiadro popłuczyn nic o nich nie wiedząc, oni cieszą się ze zwycięstwa, radują, kochają! Pozdrawiam.
144

~

Dodano: 2012-02-28 | 18:57
No tak, wiedziałam że pisząc tutaj narażę się na takie zaczepki i próby sprowadzenia mnie do poziomu niektórych...
Na szczęście Pani Maczek ma ważniejsze rzeczy niż siedzenie na forach i czytanie takich bzdur;-) i chwała jej za to!:)
Proponuję przemyśleć swoje zachowanie, swoją strategię bo zachowanie P. Piecewicz, Suchocki, było bardzo mało profesjonalne i być może sami 'strzelili sobie w kolano'. Hater'ów pozdrawiam i życzę opamiętania, zanim zginą od swojej własnej broni! A o Panią Maczek i Pana Radziejowskiego się nie martwcie, podczas gdy obrabiacie im tyłki i wylewacie wiadro popłuczyn nic o nich nie wiedząc, oni cieszą się ze zwycięstwa, radują, kochają! Pozdrawiam.
143

~

Dodano: 2012-02-28 | 17:56
No tak, wiedziałam że pisząc tutaj narażę się na takie zaczepki i próby sprowadzenia mnie do poziomu niektórych...
Na szczęście Pani Maczek ma ważniejsze rzeczy niż siedzenie na forach i czytanie takich bzdur;-) i chwała jej za to!:)
Proponuję przemyśleć swoje zachowanie, swoją strategię bo zachowanie P. Piecewicz, Suchocki, było bardzo mało profesjonalne i być może sami 'strzelili sobie w kolano'. Hater'ów pozdrawiam i życzę opamiętania, zanim zginą od swojej własnej broni! A o Panią Maczek i Pana Radziejowskiego się nie martwcie, podczas gdy obrabiacie im tyłki i wylewacie wiadro popłuczyn nic o nich nie wiedząc, oni cieszą się ze zwycięstwa, radują, kochają! Pozdrawiam.
142

~do niżej

Dodano: 2012-02-28 | 17:44
sylwuś... ciesz się tytułem,a nie pisz głupot:D hahah oj zabawna jesteś!! ty najlepsza tancerko aaaaahhh!!!

Dziś jest
4 grudnia 2024

KLUB KIBICA


LUDZIE TAŃCA, SYLWETKI