KOMENTARZE

Artykuł: Cantinero Camp 2011

powrót

10

~

Dodano: 2011-11-15 | 18:46
***** nic dodac nic ujac. Pelen profesjonalizm.....Do zobacznia za rok
9

~Ana

Dodano: 2011-08-03 | 15:19
Bill Haley - Mambo rock Proszę bardzo, wystarczyło wsłuchać się w tekst :):):):):)
8

~POMOCY!

Dodano: 2011-08-03 | 12:04
Kojarzy ktoś może tytuł tego przeboju...?! (bynajmniej nie MAMBO)

odnośnik www
7

~kirke

Dodano: 2011-08-01 | 08:51
profesjonalnie:) brawo dla organizatorów, włożyli mnóstwo pracy i serca, atmosfera niepowtarzalna, warsztaty z najwyższej półki, już sama OBSADA mówi za siebie -klimat pracy cudowny , chciałoby się więcej i więcej...Dzięki
6

~:)

Dodano: 2011-07-30 | 09:52
Obóz suuuuper!!!! Najwyższa półka!!!
Ogromnie dziękujemy organizatorom!!!
Od samego początku zrobiono na nas wrażenie. Pięknie przygotowane wszystkie potrzebne parze informacje. Teczka, a w niej grafik całego szkolenia, imiennie rozpisane lekcje, wszystkie informacje zebrane w ekskluzywnym etui.
Jedna sala klimatyzowana przeznaczona na treningi własne, practice, druga równie duża i wygodna na lekcje.
Lekcje odbywały się w komfortowych warunkach. Na sali nie było par, które czekały na swoją lekcję i rozgrzewały się, nie było też tych par, które po zakończonych lekcjach chciały popracować. Do tego służyła osobna sala.

O jakości informacji, które przekazywali TACY trenerzy nie trzeba chyba wspominać. Miód dla uszu.

Grupówki były tak zorganizowane, że byli na nich wszyscy szkoleniowcy!
Kiedy wykładał np. Richard Porter, czy Oswick, wszyscy pozostali byli na sali, a niektórzy z nich, np. Carol MacRaidl nawet w nich uczestniczyli w sposób powiedziałabym czynny, tańczyli, zamieniali się partnerami? W ten sposób nie było żadnej sytuacji, w której to jeden wykładowca na grupówce mówił o czymś, a po godzinie drugi nauczyciel mówił dokładnie o tym samym!

Warunki mieszkaniowe? no cóż, trudno znaleźć podobne. Wreszcie ci, co przyjechali się uczyć mieli dokładnie takie same warunki, jak ci, którzy uczyli.
Wkurza nas, kiedy jedzie się na obóz, płaci za kilka dni pobytu ogromne pieniadze i śpi się na pozarywanym materacu, w czwórkę w pokoju dwuosobowym, a do wucetu lepiej nie wchodzić.
Tu? obok pokoju tancerza pokój Carmen. Pełen luksus.

Jedzenie ? brak słów. Zamiast przysłowiowych śledzi jedzonko najwyższej jakości, można było wchłonąć, lecieć na trening i nie było ciężko na żołądku.

Gratulujemy organizatorom i dziękujemy, chociażby za to, że dostaliśmy takie lekcje, jakie zamówiliśmy. Nikt nic nie pozamieniał, nikt nic nie dodał i nie odjął.

Do zobaczenia za rok. Bardzo o to prosimy.
Tancerze
5

~Jim

Dodano: 2011-07-29 | 21:59
baa... ciężko trenuje razem z żoną ;) strasznie sympatyczna para, która wie po co jest na parkiecie !!!
Pozdrawiam wszystkich uczestników CC 2011

PS
...a Marek musi się lepiej odżywiać (zadanie dla żony) :)))
4

~ja

Dodano: 2011-07-29 | 20:15
Fiksa jeszcze tańczy?
3

~Paulina

Dodano: 2011-07-29 | 19:32
CCamp bardzo sympatycznie...i ognicho było, suuuper;P:) I tez zauwazylam, ze fiksa strasznie schudl, nie poznalam o.0 moze to poczatki anoreksji?
2

~krokodyl

Dodano: 2011-07-29 | 18:42
Coś nam ten Marek chudł strasznie... !!! Gratulacje dla organizatorów ;)
1

~gosc

Dodano: 2011-07-29 | 18:31
MISTRZOSTWO ŚWIATA!!!!!!!!!!! brawooooo!!!

Dziś jest
22 grudnia 2024

KLUB KIBICA