..zgadzam się z dwoma poniższymi komentarzami... !! ;) żenada..!

... nie przeżywajcie tak ;] to nie są roboty, mają swoje mózgi ;] chcieli rozstali sie, zobaczymy co będzie, jak dla mnie to byli zaje***ci ale co zrobić. (ah! sumie jak poproszę żeby sie jeszcze raz zastanowili! to coś może da!! - żenada).

tak wszyscy najezdzaja na ruslana, na jeshke, a moze po prostu zabraklo pieniedzy na taniec? myslicie, ze to jest wszytko darmo itp? moze przyczyny sa glebsze.... szkoda tak oceniac ludzi, jacy to oni sa zli. a moze sie komus znudzil taniec? nie wiadomo czy wiktoria sie gdzies oglosila? wielcy spekulanci od siedmiu bolesci...

Ta wiadomość wstrząsnęła nami wszystkimi, ale jak napisało tu już kilka osób w szczególności fanami których Jacek i Wiktoria mieli wielu. Jesteśmy na pewno ciekawi co spowodowało rozpad pary ale nie możemy spekulować, oczerniać i wścibiać nosa w nie swoje sprawy. Uważam Jacka i Wiktorię za wspaniała parę i bardzo ich szanuję, dlatego dam im spokój bo myślę, że teraz tego potrzebują. Mimo wszystko, jeśli to czytacie Jacku i Wiktorio, nie wiem o co poszło ale zastanówcie się jeszcze raz, jeżeli można rozwiążcie problem który was rozdzielił! Mnóstwo ludzi w Polsce was kocha, ceni, szanuje, marzy o tym by tańczyć tak jak wy! Jeśli problem leżał w trenerach - zawsze można zmienić klub, w Warszawie jest ich wiele. Tak czy inaczej jako wierni fani szanujemy Waszą decyzję. Chcielibyśmy tylko jeszcze choć raz was zobaczyć, może kiedyś wystąpicie w Zamościu? W końcu to tam tańczyliście po raz ostatni. Już na koniec mojej wypowiedzi chcę zapewnić was i wszystkich innych - nigdy o was nie zapomnimy!

Co nasuwa lektura forów, dywagacje, po rozpadzie wielu wieloletnich par: kto? co? dlaczego i komu oraz ile i za co? Wszyscy widzimy, a czasem sami uczestniczymy w tych przepychankach. Widzimy, jak uwaga tzw. środowiska koncentruje się na nazwiskach, które robią Wrażenie...ale czy nie najsilniej na płatnikach? (czytaj: rodzicach). Oceniamy też kluby i szkoły tańca: lepsza, ambitniejsza, z sukcesami, to nas pociąga. Chcemy, żeby to było pole do zdobywania zaszczytów dla naszych pociech, to oczywiste. A jeszcze teraz, gdy taniec jest tematem nr 2 w tv! Oceniamy oceniających, wszak w tej niewymiernej dyscyplinie każdemu (sędzia też człowiek) podoba się coś innego. Liczymy albo i nie liczymy się z kosztami. Dopingujemy nasze dzieci do ciężkiej pracy: 7 dni w tygodniu, u najlepszych trenerów. Bo to NASZE dzieci, przecież są zdolne i pracowite, a my mamy środki i wspieramy! Stroje, lekcje, szkolenia, stroje...I tak kręci się ta machina, napędzana ambicjami i marzeniami. Tylko że...Taniec to nie rzut kulą, ani nawet skoki narciarskie ;) Jeśli jest w jakimś zakresie formą wyrażenia emocji, zaspokaja potrzeby estetyczne i daje przyjemność samą w sobie tak tancerzom jak i widzom, to czasem warto przetrzeć oczy. Wyniki są bardzo, bardzo ważne. Ale czy tylko? Czy pytamy nasze dzieci, co jest fajnego w tańcu? Technika jest bardzo bardzo ważna. Czy pytamy nasze dzieci, po co tańczą? W dodatku to jest praca W PARACH. Czy uczymy szacunku do partnera/ka? Czy wzorcem ?szkolnym? ?wspieramy? nasze dzieci, potwierdzając ich żale: ?tak! masz rację! Marysia jest głupia!?.
Na sukces pary składa się masa czynników: tancerze, rodzice, trenerzy i wszelkie wspólne relacje. Nikt poza samymi zainteresowanymi nie może mówić z całą pewnością, jak doszło do rozstania. To może być bolesna konieczność, albo następny etap dla każdego. Kropkę nad ?i? mogła postawić ta czy inna osoba. Myślę że partnerzy są na tyle dojrzali, że wiedzą co robią. Życzę im dalszych sukcesów. Razem czy osobno.

Garlicka i Kiszka prywatnie są szczęśliwymi osobami będąc osobno. Gosia na razie nie zgłasza chęci do dalszej rywalizacji i do tej pory nie szukała partnera. Wiktor za namową włoskiej trenerki rozpoczął dalszą karierę taneczną w prof.ST. Z jakim skutkiem - wszyscy wiedzą. Dość szybko jednak zakończył współpracę z Manderson i myślę, że jest na etapie poszukiwań następnej partnerki. Ale my byliśmy przyzwyczajeni do pary Kiszka&Garlicka i to właśnie ich taniec zachwycił polską publiczność w Zamościu. I trudno nam się pogodzić z ich rozpadem. A przecież za tym stała również trenerka, ukochana ich trenerka. To właśnie Gosia z Wiktorem jako pierwsza polska para zaczęła u niej i Fabia trenować. Dzięki sukcesom Wiktora i Gosi otworzyła się im droga do polskich par. Szkoda pary Jacka& Wiktoria dla nas - ich fanów. Byli parą, która stanowiła bardzo duże zagrożenie dla Marka&Pauliny, i to w dość krótkim czasie. Ale prawda też jest taka, że jak nie ma porozumienia w parze, to wyników nie będzie. Podobnie stało się z Gosią i Wiktorem na ich ostatnim Blackpool. Z tego co wiem Mistrzostwa Polski w 2009 r. miały być ich ostatnim turniejem, ale Gosia za namową spróbowała dalej tańczyć, co niestety zaczęło się przekładać na ich taniec. Okazuje się, że nic na siłę nie da się zrobić. Nie można walczyć ze sobą samym, tylko po to, aby zadowolić fanów. Bo jak w pewnym momencie zabraknie wyników, to fani (forumowicze) są okrutni - przypadek Małysza. Pozdrawiam Jacka i Wiktorię, życzę im fantastycznych nowych zestawień, pięknej rywalizacji na wspólnym parkiecie i wielu sukcesów. Ale życzę im również tego, żeby nigdy nie żałowali tej decyzji. Jeżeli to możliwe, chciałabym ich zobaczyć na podobnym pokazie, jaki dali Wiktor z Gosią, którzy wzruszyli nie tylko publiczność, ale łzy wzruszenia były również na ich twarzach. Ale czy to były tylko łzy wzruszenia, a może tęsknoty za wspólnym tańcem? Kto to wie?

Uwazam,ze jezeli podjeli taka decyzje to trzeba to uszanowac. BYc moze nowe zestawienia tych par rownie okaza sie fascynujace.Nie nalezy nikogo do siebie zmuszac. I tak samo sadze ,ze jezlei para rozeszla sie przez zle traktowanie przez trenera to jest to kompletna bzdura. Trenerzy czesto obwiniaja lub faworyzuja jedna osobe z pary. Co wtedy ma czuc ta druga skoro na parkiecie tworza jednosc??P.Rusłan napewno uwielbial ta pare.I nie wolo mu nic zarzucac!! Doprowadzil wiele par na szczyty. Taka jest rola trenera.On widocznie mial takie metody ale dzieki temu osiagnal przynajmniej po czesci tego co pragnal. Jego metody moze nie najlepsze okazywaly sie skuteczne. Jemu pewnie tez nie jest łatwo z rozstaniem takiej pary.
Osobiscie mam nadzieje ze Jacek i Wiktoria znajda nowych bardzo dobrych partnerow.Trzymam za nich oboje kciuki!!

wspaniała para,wspaniała dziewczyna,której nigdy nie doceniał Rusłan,dając tym samym przyzwolenie Jackowi,który traktował Wiktorię podobnie jak on,myślę,że w szkole tańca classic przydałby się ktoś ,kto zweryfikowałby zachowania trenerów jak i rodziców,dzieciom należy pomagać,wspierać je,bo naprawdę bywa im bardzo ciężko,tu ważna rola Mądrego trenera i Mądrego rodzica,szanujcie swoje dzieci.Panie Rusłanie na sukces pracowała Wiktoria i Jacek.Para idealnie dobrana,cudna pod każdym względem.Myślę,że Pan RUSŁAN troszeczkę zagalopował się,Pan ma pomagać dzieciom a nie im szkodzić.

wspaniała para,wspaniała dziewczyna,której nigdy nie doceniał Rusłan,dając tym samym przyzwolenie Jackowi,który traktował Wiktorię podobnie jak on,myślę,że w szkole tańca classic przydałby się ktoś ,kto zweryfikowałby zachowania trenerów jak i rodziców,dzieciom należy pomagać,wspierać je,bo naprawdę bywa im bardzo ciężko,tu ważna rola Mądrego trenera i Mądrego rodzica,szanujcie swoje dzieci.Panie Rusłanie na sukces pracowała Wiktoria i Jacek.Para idealnie dobrana,cudna pod każdym względem.Myślę,że Pan RUSŁAN troszeczkę zagalopował się,Pan ma pomagać dzieciom a nie im szkodzić.

Z podziękowaniami dla Julii Butko nie należy przesadzać. Osoba o paskudnym charakterze ,która nie ma żadnego związku z sukcesami Jacka i Wiktorii. Swietna para, przesympatyczni ludzie , wielka szkoda że nie tańczą już razem.

Panie Rusłanie . A moze zrobi Pan cos w tym kierunku zeby polaczyc te dwie WSPANIAŁE OSOBY razem.

Jacek to teraz tak jak Nikitka Browko, co rok inna partnerka i na szczyty?

Jak można budowac przyszłośc w tańcu towarzyskim ? Szok!

A co sie dzieje z Kiszką , a co sie dzieje z Garlicką....NIC!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ! od roku przepaśc i NIC!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!

Co to znaczy,że p.Ruslan sie postawił, o co chodzi ? Przeciez to też jego wieloletnia krwawica ! Tyle lat rzymał tą parę jak kochany i srogi ojciec , a teraz co ? przestańcie i wracajcie na parkiet!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!! Macie nazwisko, wielkie sukcesy, prestiż, uwilebia Was publiczność, dajcie spokój, czy Wy myślicie,że wieloletnią pracę da sie teraz odbudowac w ciagu dwóch, trzech lat?