KOMENTARZE

Artykuł: Stefano Di Filippo - list otwarty

powrót

Poprzednia 12 Następna
14

~ja

Dodano: 2010-12-27 | 19:09
Jeśłi tylko znasz sposób, w którym mogę pomóc - z przyjemnościa!
Pomysł jasny i dobry!
A może nie wiem... jakieś pospolite ruszenie, jakiś list z podpisem setek polskich tancerzy???
Petycja do PTT, przecież to my to wszystko tworzymy! my opłacamy! Niech każdy coś podpowie, niech ktos rozpocznie! Pierwsza się podpiszę!
13

~dancer

Dodano: 2010-12-27 | 18:01
wg mnie jedynym logicznym wyjsciem z tej sytuacji jest stworzenie przy PTT specjalnej komórki szkolącej i zajmującej się naborem sędziów. Nie ma sensu zatrudniać sędziów zza granicy, bo kto ich opłaci, szkoda pieniędzy na ich dalekie podróże. Lepiej, żeby każde województwo dysponowało 5-7 sędziami, którzy nie są związani z żadnym klubem, a na codzień zajmują się czymś innym niż tylko taniec. Nasze składki wędrowałby wówczas do osób specjalnie wyszkolonych pod kątem sędziowania, PTT mogłoby im dofinansowywać uczestnictwo w szkoleniach, które to coraz częściej odbywają się w naszym kraju. I tak w momencie gdyby, tak jak wczesniej zaproponowałem każde województwo dysponowało minimum 5 sędziami, to w całym kraju byłoby ich ok. 80, zastrzegając sytuację, że sedzia z jednego województwa nie może sędziować na rodzimym terenie. Jest to według mnie rozwiązanie uczciwe wobec dzięki, którym to wszystko istnieje. Nie może być tak, że trener ocenia swoje pary. To zabija taniec. Lecz niestety, we wąłdzach PTT jest zbyt dużo osbó, która ta sytuacja pasuje i chcieliby zachować ten stan rzeczy. Warto dodać, że w każdym rozwiniętym związku sportowym, jak to jest między innymi w NBA, funkcjonuje zjawisko tzw. piramidy Maslowa. Czyli nie możliwym jest aby każdy kto gra w koszyków, w tak wielkim pod względem ludności kraju jakim są Stany, mógł osiągnąć sukces na miarę najlepszych koszykarzy, żeby każdy z nich móg zagrać w nba. Po drodze wielu z nich odpada, ale nie znaczy to, że tracą kontakt ze sportem, część zostaje trenerami, część menagerami, inni skautami itp. W tańcu może być podobnie, część tancerzy, którzy zakończyli przygodę z wyczynowym tańcem, chociażby ze względu na finanse bądź kontuzje, mogłoby się dalej szkolić w teorii. Niektórzy powiedzą, że jak sam nie wytańczy mistrzostwa to jak moze najlepszych sędziować. A ja uważam, że to się zrównuje bo z jednej strony mamy krzywdzenie par nisprawiedliwym sędziowaniem, a z drugiej strony mamy sprawiedliwe sędziowanie lecz z nie tak bardzo doświadczonymi sportowo osobami. Czas się zastanowić nad tego typu rozwiązaniami, żeby odkazić to towarzystwo. Nie może być tak, że tylko "elity" taneczne uzurpują sobie prawo do tworzenia tańca w polsce i w europie. PRawda, mistrzowie są mentorami i autorytetami, ale nie może być tak, że ich dziwne pomysły stoją ponad wszystkim. JEżeli stworzy się w Polsce, zespół, złożony z najlepszych obecnie "sędziotrenerów", sedziów i autorytetów, to można według mnie zbudować fajną grupę dobrych sędziów. Ale i tak uważam, że to będzie ciężkie:/
12

~ad

Dodano: 2010-12-27 | 17:07
a ja się pytam co to towarzystwo wzajemnej adoracji zrobi jakby tak przez pół roku olać wszystkie turnieje i nie brać lekcji,najlepiej zacząć od siebie czyli w Polsce czy wreszcie przyjdzie im do głowy że oni dla nas a nie odwrotnie, a może przestaniecie jeżdzić na turnieje z własnymi trenerami,przestaniecie brać lekcje u zagranicznych którzy przyjeżdżają sędziować turniej w którym startujecie,a może list otwarty tancerzy do zarządu PTT aby zakazać sędziowanie swoich par tyle jest tych fachowców!!! że każdy turniej może obyć się bez trenera.MP sędziować powinni sami zagraniczni ale nie zapraszani tylko losowani w IDSF a lista powinna być tajna do dnia mistrzostw nawet organizator nie powinien wiedzieć kto przyjedzie, to tylko na początek
11

~10-11?

Dodano: 2010-12-27 | 12:39
niech ucza sie zycia!
10

~tancerka

Dodano: 2010-12-27 | 12:05
Niesprawiedliwość sędziów w Polsce i na Świecie jest była i będzie ;/ Uważam, że powinni coś z tym zrobić, zeby trennerzy nie sędziowali swoich par, bo to co się czasami dzieje jest żenujące. Najgorsze jest to, że nawet małe dzieci w kat. np. 10-11 lat już od początku są uczone oszustwa. Taniec jest pieknym sportem, tyle że ludzie go psują.
9

~czytelnik

Dodano: 2010-12-27 | 09:37
Kropki i przecinki nie zlikwidują problemu.
Jedynie wielokropek może odzwierciedlić problem.
Płacisz "sędziom" za lekcje, masz wynik. Nie płacisz.... płyń...
Czy w jakiejkolwiek dyscyplinie sportowej sędziowie mogą być jednocześnie trenerami?
Jak można oceniać pary, które samemu się szkoli? Przez porównanie z parami, których się nie szkoliło?
Pomijając kwestie finansowe oni oceniają pary, czy efekty swojej pracy?
Kto oceni efekt swojej pracy gorzej od efektu pracy kolegi po fachu?
Pozdrawiam
8

~do niżej

Dodano: 2010-12-26 | 17:43
może jakieś kropki, przecinki?
7

~były tancerz

Dodano: 2010-12-25 | 22:31
dopóki w tym politycznym syfie jakim jest taniec trenerzy będą sędziami nic się nie zmieni, bierzesz lekcje i płacisz to cię dobrze sędziują i promują ale wszystkim płacić nie możesz nie bierzesz lekcji u angoli to tam się nie wybieraj bo jedna runda i do domu to samo u włochów i ruskich,taniec jest chory dzisiaj tańczysz dla polski jutro dla niemiec a pojutrze dla litwy,zmiany w parach pomieszanie narodowościowe nie do opanowania dzisiaj tańczysz w amatorach jutro w zawodowcach a pojutrze znowu w amatorach kto nad tym panuje patrzysz na finały ME czy MŚ w finale 6 par z różnych krajów ale np.sześciu rosjan albo i więcej to wszystko jest chore i syfiaste dlatego dałem sobie spokój układy i kasa to wykładnik tańca a czy są jakieś określone zasady oceny NIE każdy mówi co innego a jak sędziują jeden daje 1 drugi 6 to wolna amerykanka nie raz brałem lekcje za 100 euro u wielu zachodnich i wschodnich trenerów i każdy mówił co innego w tej samej kwestii to jest jedna wielka klika cwaniaków i skorumpowanych pań w długich kieckach i panów we frakach którzy żyją dzięki naiwności młodych ludzi którzy naciągają rodziców na spore wydatki które w konsekwencji nic nie dają przykład proszę bardzo ilu to rodziców płaciło za lekcje swoich 10- latków po 100 euro gdzie poziom ich tańca to jakaś C klasa tak się wyłudza kasę jak się wyczuje że rodziców stać na takie wydatki,można by tu książkę napisać tylko po co korupcja przez duże K
6

~gosc

Dodano: 2010-12-25 | 21:35
Stefek rządzisz!!!!:):)
5

~

Dodano: 2010-12-25 | 02:02
Viva Stefano!!!
4

~zai

Dodano: 2010-12-24 | 22:25
prawda jest taka, że bierzesz lekcje to masz tak było jest i będzie i nikt tego nie zmieni.
3

~koles

Dodano: 2010-12-24 | 12:15
trzeba tez pamietac ze tylko pary ktore sa w finalach na turniejach w UK maja szansa jechac do Japonii dawac show i po kilku tygodniach moga zarobic kilka tysiecy euro. niech nie ebdzie takim idealista i artysta.inna jest sytuacja a amatorach i w zawodowcach. tu mniejszy tam wiekszy biznes.
2

~nat

Dodano: 2010-12-23 | 16:19
Pozostaje pytanie: czy taniec jest sportem czy jednak jest sztuka? Poniewaz IDSF uwaza taniec za sport, probuje wiec dopasowac zasady oceniania i reguly kierujace udzialem w turniejach do innych sportow. Moim zdaniem zabija to kometnie sens i piekno tanca. Najlepsi tancerze na swiecie uwazaja taniec za sztuke.
Turnieje organizowane przez WDC sedziowane sa przez bylych mistrzow swiata. Ciezko jest wiec watpic w kompetencje oceniajacych je sedziow.
Jestem calym sercem za opinia, ktora Stefano przedstawil w swoim liscie i uwazam ze kady powininen miec wolnosc wyboru w jakich turniejach chce brac udzial. Nie zabijajmy dorobku i tradycji najwiekszych angielskich turniejow ktore tancerze budowali latami.
1

~dancer

Dodano: 2010-12-23 | 14:14
Według mnie Stefano ma dużo racji, lecz Włoska federacja również ją ma. Nie może być tak, że pary jadąc na turniej na wyspach, docierają na miejsce kilka dni wcześniej aby wziąć lekcje z sędziami, którzy będą uczestniczyć w ocenie zmagań par podczas turnieju. Sam Łowicki o tym się przekonał gdy dostałswego czasu w Wilnie baty na mistrzostwach, a następnie kilka miesięcy później pobrał lekcje w Londynie i na bodajże Blackpool, odniósł sukces pokonując pary z turnieju na Litwie. Według mnie federacje rosyjska oraz włoska, mają dobre uzasadnienie "potępienia" brytysjkich turniejów. Inną rzeczą natomiast jest to, że zabrania się parom w uczestnictwie w tych konkursach. Lecz natomiast, jeszcze z drugiej strony, jeśli chcemy usportowić taniec, żeby on miał wymierne ocenianie, szansę na olimpiadę itp. to należy struktury tańca stworzyć na podobieństwo innych związków, łącznie z zasadami jakie tam panują. Niestety polityka jest w każdy sporcie, w mniejszym lub większym znaczeniu tego słowa. Stąd, według mnie Stefano sam sobie w stopę sstrzelił tą decyzją. Tu jest kwestia całości struktur i braku pomysłu ze strony idsf na stworzenie takich rozwiąza, które będą klarowne dla wszystkich federacji.
Poprzednia 12 Następna

Dziś jest
21 listopada 2024

KLUB KIBICA