HIP HOP - ARCHIWUM / WYBIERZ: / ROK 2010

Bestia

Najważniejsze to mieć w sobie luz

Dodano: 2010-10-13 | 07:40:21


Kilka słów o Bestii - tancerzu, lockerze, mega kocie.


UFO:
Salut, może na wstępie ładnie się przedstaw i powiedz jak to się stało, że zdzierasz obów do beatu?

Bestia:
Hell-o!
Bestia. Locker z Poznania. Tańczę od 1999, od 2002 w ekipie breaka UNiversal Breakers (UNB). Zaczęło się tak jak z każdym chyba w tamtym okresie - jakiś teledysk w TV i chęć tańczenia jak w klipie. W tańczenie wprowadził mnie kolega z klasy jak poszedłem do liceum. Razem wkręciliśmy się w bibojowo-electro klipy z zachodu na vivie i mtv. Ja zostałem w grze a on znalazł gdzieś swoją własną drogę samuraja. Kontakt się urwał. Przez te wszystkie lata tańczyłem popping (chociaż tak właściwie to przez wiele lat to co w Polsce było uznawane jako electro:) ) - od tego w ogóle zaczynałem. Potem w 2002 zacząłem przygodę z bboyingiem i teatrem. Pochłonęło mnie to na kilka lat aż do imprezy Funk All,  chyba drugiej edycji gdzie wystartowałem z tańcem locking - właściwie nie mając o tym pojęcia - hehe - i trafiła mi się bitwa z Czajną (ekipa Enzym- przyp. Red.). Zobaczyłem co robi i padłem. Od tego czasu można powiedzieć wkręciłem się w locking. Pojeździłem trochę po różnych warsztatach i w pewnym momencie stwierdziłem, że znalazłem swoją drogę. Pierwsze warsztaty na serio z tego tańca zaliczyłem jednak dopiero w 2008 roku na Euro Locking Summit. Od tamtego czasu cisnę głównie locking i do dzisiaj stoi u mnie najwyżej w hierarchii tanecznej (Nr 2: bboying Nr 3: popping). Gdy zaczynałem tańczyć był to popping, teraz jest Lock. Jaram się tym, staram się być Funkee i już.

UFO:
Jak trenujesz? Masz plan treningu czy wbijasz na miejscówkę, puszczasz funkową nutę i jedziesz na wolnym?

Bestia:
Co do treningów to lata bboyowych kontuzji i zestawu drobnych urazów nauczyły mnie rozpoczynać wszystko od choćby drobnej rozgrzewki. Wygląda to u mnie różnie, ale wypracowałem sobie jakieś drobne ćwiczenia co do czego i jak, i teraz jest spoks. Rozgrzewka przydaje się najbardziej przed wystąpieniem na zawodach. Bez rozgrzania nie ma grania.
A co do nuty to muzyka towarzyszy mi zawsze, jeśli nie z mp3 lub na treningu, to w głowie ciągle lecą bity;) Dzięki temu nie potrzebuję czasu na "wczucie się". Albo mam swój dzień albo nie. Trening, występ, start w zawodach uda się albo nie. Najważniejsze to mieć w sobie luz.

UFO:
No i luz. A guru Bestii? Ulubieni gracze z Polski i ze świata?

Bestia:
Moi guru to The Lockers i inni OG's z okresu powstawania różnych styli tańca do muzyki funk. Jeśli chodzi o Polskę, to myślę że najlepsi tancerze to tacy co mają ciągle zajawkę, mogą, chcą i cisną zawsze.

UFO:
Twoje największe jak do tej pory sukcesy, najlepsze battle czy koła, najzacniejsze warsztaty.

Bestia:
Co do sukcesów to były, porażki też, ale tak naprawdę myślę, że przyszłość przyniesie jeszcze mojego najlepszego seta :). Co do warsztatów to wszystkie, gdzie ktoś podzielił się ze mną swoją wiedzą i doświadczeniem.

UFO:
Bestialskie plany?

Bestia:
Plany na przyszłość to dalsze doskonalenie się i jakieś wyjazdy za granicę na zawody. Trzeba promować funk.pl :)

Na koniec chciałbym bardzo serdecznie pozdrowić panią Ewelinkę, Mamę, brata, Kamela, Techniksa i resztę grupy UNB. Pozdrooooo!

UFO:
Dzięki Bestia, życzę Ci samych najlepszych setów. Funk z Tobą.

Dziś jest
30 grudnia 2024

LUDZIE TAŃCA, SYLWETKI