Zgadzam się z komentarzem niżej, tancerze towarzyscy zapomnieli, że tańczy się dla przyjemności, a nie walczy z innymi, dlatego zawsze podziwiam optymizm tancerzy streetowych, bo ostatnio mam z nimi więcej do czynienia i ta energia naprawdę się udziela :D
Bless Ya

Mimo tego że jestem tancerzem towarzyskim to bardzo podoba mi się locking, przede wszystkim dlatego, że Lockerzy podczas występu cieszą się z tego co robią, też to jest taki zabawny styl ale to widać po tancerzach lockingu że im to sprawia przyjemność. Szkoda że w towarzyskim jest zapominane to że powinno tańczyć się dla przyjemności i ją oddawać widzom na turnieju, a nie tylko parcie do przodu. Przez te parcie robią się zawody w których widać tylko walkę par i nic więcej. Brakuje tego u nas...tak jak w tytule "Najważniejsze to mieć w sobie luz"!
P.S. spoko wywiad, ale żeby jeszcze więcej było napisane o...kurde sam nie wiem, może w tym dziale szukam czegoś co by mi pomogło w moim tańcu, tego luzu, uczucia które powinno być na turniejach. UFO bardzo bym chciał żebyś coś takiego napisał, może co Was dance hip hopowców inspiruje, wycisza, jak Wy przeżywacie zawody, coś w tym stylu. I jeszcze jedno bardzo się cieszę że tym działem ktoś się zajął, brawo Panie Adamie i brawo UFO:) Pozdrawiam...