Tym razem postanowiłem przelać swoje myśli dotyczące pewnej idei, hasła, mądrości, drogi związanej z kulturą hip hop, jak zwał tak zwał. Chodzi rzecz jasna o PEACE LOVE UNITY and HAVING FUN. Sam bardzo często podpisuję tak swoje teksty, idę tą drogą, używam tego hasła i stosuję tą ideę. Zauważyłem też, że znowu stała się ona dosyć popularna, coraz częściej widuję te słowa, coraz częściej je słyszę, chcę więc zapytać co przez nie rozumiecie. Nie zależy mi na tym, aby ktoś przetłumaczył mi je z angielskiego na piękny, to jest proste, ciekawy jestem co kryje się dla Was pod tymi hasłami. Nie są to słowa banalne, można je interpretować na wiele sposobów, dlatego pytam. Ja sam widzę to tak.
PEACE ? POKÓJ
Hip hop to peace, love, unity and havin fun, między innymi. Czy to znaczy, że jesteśmy pacyfistami? Jeżeli pierwsze słowo to pokój, czy nadrzędna wartość to pokój? Hip Hop to dzieci kwiaty? Dla mnie Peace to przeciwieństwo wojny, nie bądź agresorem, nie szukaj konfliktu, nie traktuj siły fizycznej jako głównego argumentu. Daleki jednak jestem od pacyfizmu, jeżeli ktoś zagrozi moim bliskim, mojej miłości (tak, hip hop zdecydowanie tutaj wchodzi w grę) to będę walczył wściekle i do końca. Sam dymu nie szukam, staram się nie tworzyć konfliktów, nie macham pięściami jeżeli nie muszę, ale pacyfista ze mnie żaden. To "peace" traktuję na zasadzie - szukaj pokoju, ale nie uciekaj od walki. Ważniejsze dla mnie jednak jest inne znaczenie tego słowa. Pokój z sobą. Żyj tak, żeby nie być w konflikcie ze sobą, podejmuj decyzje, które pozwolą Ci patrzeć w lustro bez wstydu. Bądź sobą, przede wszystkim. Teoretycznie proste jak zrobienie popa, ale kto próbuje ten wie, że tylko teoretycznie. Często wygląda to tak, że nie opłaca się być w zgodzie z sobą, często wygodniej udawać kogoś innego, czasami pozostawanie sobą może kosztować nas stratę hajsu, znajomego, stworzenie sobie nowego wroga, ale koniec końców uważam, że warto. Pokój z samym sobą jest przecudny, a będąc sobą możesz zostać kim tylko zechcesz. I to właśnie jest dla mnie PEACE w Hip Hopie.
LOVE ? MIŁOŚĆ
W tym przypadku nie pojmuje LOVE jako wszechogarniającej świat miłości, wycinania serduszek w korze drzew i walentynkowego szaleństwa non stop. Dla mnie MIŁOŚĆ w tej sekwencji słów i w odniesieniu do hip hopu, to po prostu miłość do kultury. To pasja, zajawka, wewnętrzna potrzeba. Rób hip hop jeżeli KOCHASZ hip hop, rób to co kochasz, oddaj się temu w stu procentach, wtedy pozostaniesz w zgodzie z samym sobą i będziesz szczęśliwym człowiekiem. Nie ma sensu wchodzić w hip hop bo jest modny, albo moi znajomi są hip hopowcami więc i ja muszę. Nic na siłę. Sprawdź hip hop, ale jak nie sprawia, że Twoje serce bije szybciej, to po co? Znajdź to dzięki czemu będzie szybciej biło. Wartości, o których tutaj mowa są uniwersalne, mogą odnosić się do hip hopu i odnoszą się, ale prawdę mówiąc ja je widzę jako wartości, którymi powinien kierować się człowiek, nie tylko hip hopowiec. Dla tego, że kocham hip hop, dlatego, że widzę w słowach Peace, Love, Unity and Fun swego rodzaju drogowskaz, jestem tym kim jestem i robię to co robię. Ale jestem przekonany, że bez energii jako wkładają w tą kulturę inni ludzie, bez ich miłości do hip hopu, ja nie kochał bym go tak bardzo. To ludzie są hip hopem, więc automatycznie słowo LOVE nabiera też dla mnie znaczenia miłości do innych ludzi. A stąd już prosta jak w mordencję strzelił droga do UNITY.
UNITY ? JEDNOŚĆ, WSPÓLNOTA
Po pierwsze Unity widzę jako jedność
wszystkich dziedzin kultury, siłę wszystkich pierścieni, które wspólnie
tworzą Kapitana Głupotkę. A poważnie, sam rap, sam popping, sam bombing,
Boogaloo Sam, sam bboying etc., nie tworzą dla mnie hip hopu. Hip hop
to wszystko razem, przenikające się elementy, uzupełniające się i
wspierające. Brakuje mi tego często, ale tak chciałbym to widzieć. MC?s,
którzy mają pojęcie o innych dziedzinach, szanujący pozostałych
reprezentantów, street dancerzy bujający się na rapowych koncertach,
tańczący sety pod beatbox, writerzy zostawiający postać dja na ścianach
itp. i Tede. Po prostu hip hop jako jeden organizm złożony z różnych,
ale pasujących do siebie puzzli. Po drugie UNITY, to dla mnie jedność,
którą odczuwam na przykład między popperami. Owszem są jakieś odchyły od
normy, nieporozumienia, mniejsze lub większe antypatie, ale generalnie
czuję, że jesteśmy swego rodzaju rodzinką, trochę chorą, trochę dziwną,
ale dobrze wychodzimy razem na zdjęciach i jak się spotykamy to fun jest
większy niż u cioci na imieninach. To właśnie to poczucie braterstwa
między hip hopowcami jest przecudne, takie UNITY daje siłę, motywuje do
działania, sprawia, że jest lepiej. To, że jako hip hopowiec z Polski
mogę napisać do jakiegoś kota z Azji, Stanów, Burkina Faso, a on mi
odpisuje, odpowiada na pytania, dzieli się wiedzą, bo rozmawia z hip
hopowcem, nie musi mnie znać osobiście, szanuje i wspiera to, że
działamy w obrębie tej samej pasji, to jest Unity. To, że do mnie piszą
ludzie, których nie miałem okazji jeszcze poznać, ale rozmawiamy jak
starzy znajomi, możemy sobie powylewać żale, pomagać sobie, podpowiadać
rozwiązania, lub po prostu się wzajemnie poklepać po pleckach, to jest
dla mnie też owo Unity.
FUN ? RADOŚĆ
Tu nie ma co za
dużo pisać, dobra zabawa to dobra zabawa. Jak już wcześniej
wspomniałem, nic na siłę, jak nie czerpiesz z tego przyjemności to po co
to robić?. Ja doskonale się bawię robiąc hip hop, będąc hip hopem,
przebywając wśród hip hopowców, mam z tego fun. Hip hop ładuje mnie
pozytywną energią, a ja staram się ją oddawać, przekazywać dalej, czynić
ciągły transfer. Bo lubię, bo FUN.
I na koniec jeszcze jeden
element, którym uzupełniam ideę Peace, Love, Unity and Having Fun, a
mianowicie RESPEKT. Szacunek to słowo tak często powtarzane wśród hip
hopowców nie bez powodu. To jasne, że chcemy zdobywać szacunek u innych.
Wiadomo, że nie puchary, medale, dyplomy, fotki, licencje na hip hop,
czy legitymacja prawdziwego dj-a jest naszym celem. Robiąc hip hop
budujemy szacunek do siebie, wygrywając contesty, tańcząc w kołach,
ucząc, pisząc, będąc po prostu sobą w hip hopie pracujemy na respekt u
innych graczy. Ale dla mnie istotne jest żebyśmy traktowali ten szacunek
szerzej, nie myśleli tylko o tym żeby szanowali nas inni, na początek
warto zacząć od tego żebyśmy sami się szanowali. Jako ludzie, artyści,
gracze musimy czuć szacunek do siebie, za to co robimy, za to, że nie
łamiemy własnych reguł. Po drugie, jeżeli zależy nam abyśmy byli
szanowani, my sami też musimy ten szacunek okazać. Respekt dla starszych
graczy, ale i respekt dla młodszych, za to, że są, wchodzą do naszego
świata, chcą go poznawać. Szacunek do podejścia innych. Jak napisałem
wyżej, rób to co kochasz, bo to kochasz, ale uszanujmy też miłość i
pasję innych, szczególnie jeśli nie jest taka jak nasza. Oczywiście co
za tym idzie, tego samego uszanowania wymagam w stosunku do mojej
miłości i ideałów, do mojej wolności. Nie wystarczy tylko brać, trzeba
też dawać.
A jak Wy to widzicie?
Peace, Love, Unity, Fun and Respect
Big Poppa Ufo