HIP HOP - ARCHIWUM / WYBIERZ: / ROK 2011

Nate Dogg

To nie będzie hit, póki Nate Dogg nie zaśpiewa

Dodano: 2011-03-16 | 14:45:37


Ostatnimi czasy mieliśmy okazję do dzielenia się radością z wielkiego sukcesu B-boya Kleja z Funky Masons, który został wybrany do udziału w wielkiej imprezie Red Bull BC One, oraz zakwalifikowania się Lipskiego i Kaczorexa na finały Juste Debout w Paryżu. Niestety dzisiaj dzielimy się smutkiem z powodu odejścia do G-Funkowego raju wielkiego Nate Dogga.


Jego postać jest znana i bliska wszystkim związanym z kulturą hip hopu i sceną street dance, wszyscy wspominamy dziś jego mega dobre produkcje i cieszymy się tym co po sobie zostawił ten wielki OG. Dla tych, którym nie jest to postać obca i dla tych, którzy jeszcze o nim nie słyszeli, a także aby uczcić jego personę te kilka słów o wielkim mistrzu dźwięku.

Nate Dogg

NATE DOGG czyli Nathaniel Dwayne Hale urodził się w Long Beach (Kalifornia) 19 sierpnia 1969 roku. Wielokrotnie słyszałem i czytałem o ludziach, których przedstawiając zaczyna się od zdania nagrywali z takimi gwiazdami jak ten czy tamten, jeśli chodzi o Nate Dogga z czystym sumieniem możemy mówić, że to wielcy nagrywali z nim a nie odwrotnie. Nate Dogg był muzykiem, który za życia stał się legendą a jego produkcje to po prostu klasyki rapu. Razem z Warrenem G i Snoop Doggiem współtworzył ekipę 213, współpracowali z nim także Dr Dre, Kurupt,  Eminem, Ludacris, Xzibit, Mack 10, Mos Def, Pharoahe Monch, 2Pac, Jadakiss, Fabolous,Westside Connection i wielu, wielu innych.

Ponadto Nate Dogg nagrywał także swoje solowe produkcje:  Nate Dogg wydaje w Death Row "G-Funk Classics, Vol. 1: Ghetto Preacher", a następnie "G-Funk Classics, Vol. 1 & 2", swój pierwszy album i jego drugą część na jednym, podwójnym albumie. Tutaj nie można nie wspomnieć o mega kawałku nagranym z udziałem Warrena G "Nobody does it Belter".





Następnie pojawia się reedycja drugiej części "G-Funk Classics, Vol. 1 & 2", a w roku 2001 świat dostaje od Nate Dogga rewelacyjny album "Music & Me".






W roku 2008 wyszedł album "Nate Dogg" nagrany na przełomie lat 2002-2003. Oczywiście nie wymieniam tutaj wszystkich dzieł tej muzycznej legendy, bo albumów i kawałków z jego ksywką wyszło więcej niż zabawek produkowanych w Chinach, ale z całego serca polecam poszperać i posłuchać gdyż jego gangsterski wokal jest przekozacko kojący.

Przyczyna śmierci tego wielkiego artysty jest nieznana, wiadomo jednak, że od kilku lat Nate miał poważne problemy ze zdrowiem. W 2007 roku doznał udaru mózgu, ponowny udar mózgu trafia Nate Dogga w 2008 roku. 15 marca 2011 roku świat obiega smutna i bolesna informacja o przedwczesnej śmierci Nathaniela Hale. Nate zmarł mając 41 lat. Oświadczenie o jego śmierci zostało dostarczone przez rodzinę i potwierdzone przez gazetę The Press Telegram z rodzinnych stron artysty - Long Beach.
 
Zaryzykuję stwierdzenie, że podobnie jak Michael Jackson czy 2Pac, tak i Nate Dogg będzie żył wiecznie, w sercach słuchaczy, w klubach, na salach treningowych milionów tancerzy na całym świecie i na domówkach hip hopowej braci.

"To nie będzie hit, póki Nate Dogg nie zaśpiewa" - MACK 10

Rest In Peace G Funk Master






Łukasz UFO Łukomski
Royal Fam Poppers

Dziś jest
22 grudnia 2024

LUDZIE TAŃCA, SYLWETKI