Jego postać jest znana i bliska wszystkim związanym z kulturą hip hopu i sceną street dance, wszyscy wspominamy dziś jego mega dobre produkcje i cieszymy się tym co po sobie zostawił ten wielki OG. Dla tych, którym nie jest to postać obca i dla tych, którzy jeszcze o nim nie słyszeli, a także aby uczcić jego personę te kilka słów o wielkim mistrzu dźwięku.
NATE DOGG czyli
Nathaniel Dwayne Hale urodził się w Long Beach (Kalifornia) 19 sierpnia 1969 roku.
Wielokrotnie słyszałem i czytałem o ludziach, których przedstawiając
zaczyna się od zdania
nagrywali z takimi gwiazdami jak ten czy tamten,
jeśli chodzi o Nate Dogga z czystym sumieniem możemy mówić, że to
wielcy nagrywali z nim a nie odwrotnie. Nate Dogg był muzykiem, który za
życia stał się legendą a jego produkcje to po prostu klasyki rapu.
Razem z Warrenem G i Snoop Doggiem współtworzył ekipę 213,
współpracowali z nim także Dr Dre, Kurupt, Eminem, Ludacris, Xzibit,
Mack 10, Mos Def, Pharoahe Monch, 2Pac, Jadakiss, Fabolous,Westside
Connection i wielu, wielu innych.
Ponadto Nate Dogg nagrywał
także swoje solowe produkcje: Nate Dogg wydaje w Death Row "G-Funk
Classics, Vol. 1: Ghetto Preacher", a następnie "G-Funk Classics, Vol. 1
& 2", swój pierwszy album i jego drugą część na jednym, podwójnym
albumie. Tutaj nie można nie wspomnieć o mega kawałku nagranym z
udziałem Warrena G "Nobody does it Belter".
Następnie pojawia się reedycja drugiej części "G-Funk
Classics, Vol. 1 & 2", a w roku 2001 świat dostaje od Nate Dogga
rewelacyjny album "Music & Me".
W roku 2008 wyszedł album "Nate Dogg" nagrany na
przełomie lat 2002-2003. Oczywiście nie wymieniam tutaj wszystkich dzieł
tej muzycznej legendy, bo albumów i kawałków z jego ksywką wyszło
więcej niż zabawek produkowanych w Chinach, ale z całego serca polecam
poszperać i posłuchać gdyż jego gangsterski wokal jest przekozacko
kojący.
Przyczyna śmierci tego wielkiego artysty jest nieznana,
wiadomo jednak, że od kilku lat Nate miał poważne problemy ze zdrowiem. W
2007 roku doznał udaru mózgu, ponowny udar mózgu trafia Nate Dogga w
2008 roku. 15 marca 2011 roku świat obiega smutna i bolesna informacja o
przedwczesnej śmierci Nathaniela Hale. Nate zmarł mając 41 lat.
Oświadczenie o jego śmierci zostało dostarczone przez rodzinę i
potwierdzone przez gazetę
The Press Telegram z rodzinnych stron artysty - Long Beach.
Zaryzykuję
stwierdzenie, że podobnie jak Michael Jackson czy 2Pac, tak i Nate Dogg
będzie żył wiecznie, w sercach słuchaczy, w klubach, na salach
treningowych milionów tancerzy na całym świecie i na domówkach hip
hopowej braci.
"To nie będzie hit, póki Nate Dogg nie zaśpiewa" - MACK 10
Rest In Peace G Funk Master
Łukasz UFO ŁukomskiRoyal Fam Poppers